26 czerwca 2015

Kiedy nie ma cienia, czyli rozmazanie zaprzeczenia Elżbieta Rogalska

Kiedy nie można dłużej zaprzeczać oczywistości, występuje uczucie gniewu, wściekłości, zazdrości i rozżalenia. 

Elizabeth Kubler - Ross - Rozmowy o śmierci i umieraniu s. 66.


Ludzie cierpiący na nieuleczalne choroby, przechodzą kilka etapów nowej roli - roli umierającego. Wówczas targają nimi różne uczucia, zależne od etapu rozwoju świadomości nadchodzącego końca. Powyższe zdanie mówi o etapie gniewu i buntu, kiedy to umierający wyraża swoją niezgodę na zakończenie życia, gniewa się zarówno na siebie, na otoczenie, rodzinę, pomoc medyczną, ukochane wnuki, ukochane dzieci, ale też na Boga czy los - w zależności od wyznania. Wścieka się nawet o źle ułożoną poduszkę, o odwiedziny zbyt częste albo zbyt nikłe. Zazdrości pozostałym ludziom, że żyją, są zdrowi i będą żyć jeszcze długo. Jest rozżalony, że traci siły, że potrzebuje coraz więcej pomocy ze strony innych ludzi, których wcześniej nie potrzebował, którzy są dla niego dobrzy (w jego ujęciu być może zbyt dobrzy) i denerwują go. Umierający staje się opryskliwy, może nawet zarozumiały i arogancki. Jest to objaw lęku, który go ogarnia.


autor: Elżbieta Rogalska: z wykształcenia technik informatyk, pedagog. Pracuje jako copywriter - content marketer. 

Pedagog, technik informatyk. Publikowała na łamach: "Edukacja i Dialog", "Nestor" i licznych portalach edukacyjnych i poetyckich.
Zajmuje się tematyką:  Przywództwem w edukacji, Tanatopedagogiką, Ciszą w życiu i twórczości Janusza Korczaka, Sytuacją Szkoły Wyższej w Polsce, Michelem Foucaultem, Reportażem, Horrorem wampirycznym,  Mateuszem Grzesiakiem, Justyną Nowotniak, e-commerce, content-marketing, SEO.

22 czerwca 2015

Motywacja - Wysoko ustawiaj poprzeczkę doskonałości Elżbieta Rogalska


Marzenie zaczyna się od nauczyciela, który w ciebie wierzy, który cię ciągnie, popycha i prowadzi na kolejny poziom, czasem szturchając ostro zakończonym patykiem, któremu na imię prawda.

Alan Loy McGinnis Sztuka motywacji.


Ustalanie celów, do których osiągnięcia jest droga wymagająca adekwatnego do możliwości wysiłku – sprzyja podnoszeniu poprzeczki coraz wyżej, by stać się coraz bardziej doskonałym. Cele te powinny być krótkoterminowe tak by co jakiś czas osiągać sukces. Nic tak nie motywuje jak zrealizowanie zamierzonego celu. Według McGinnisa doskonałość wiąże się również z przestrzeganiem panujących norm i zasad panujących w danej firmie. Dla mnie, z uwagi na chęć bycia nauczycielem, doskonałość jest związana z trzymaniem się zasad ale własnych, swoich marzeń, celów, zamierzeń, z uwzględnieniem dobra innych ludzi, które nie może się obejść bez rygorystycznego egzekwowania poszanowania własnych wartości i praw. Czasami potrzeba nam kogoś kto motywuje nie tylko pozytywnym wzmocnieniem ale też negatywnym, pomiędzy nimi potrzebny jest balans (przeciwwaga).


autor: Elżbieta Rogalska: z wykształcenia technik informatyk, pedagog. Pracuje jako copywriter - content marketer. 

Pedagog, technik informatyk. Publikowała na łamach: "Edukacja i Dialog", "Nestor" i licznych portalach edukacyjnych i poetyckich.
Zajmuje się tematyką:  Przywództwem w edukacji, Tanatopedagogiką, Ciszą w życiu i twórczości Janusza Korczaka, Sytuacją Szkoły Wyższej w Polsce, Michelem Foucaultem, Reportażem, Horrorem wampirycznym,  Mateuszem Grzesiakiem, Justyną Nowotniak, e-commerce, content-marketing, SEO.

19 czerwca 2015

Miłość jako energia - cierpienie jako przejaw altruizmu Elżbieta Rogalska

W miłości pojawiają się takie zachowania jak odżywianie - w znaczeniu, w którym fakt przebywania z Tobą pogrążonym w miłości stanowi dla innych osób odżywkę energetyczną.
M. Grzesiak Success and change.


Temat miłości został już przeze mnie poruszony w jej filozoficznym aspekcie, jako zjawiska nie mogącego być ujętym w definicję. Powiedzieliśmy też, że miłość jest trudna wobec umierających, link do wpisu: Trudno o miłość - tanatopedagogika. Dzisiaj natomiast powiemy sobie o miłości jako energii, która przepływa od nas i do nas, od wszystkich i wobec wszystkiego. Mateusz Grzesiak określa miłość jako odżywkę energetyczną, którą oddajemy i pożeramy, jak energię radości. Miłość bowiem jest nabudowana właśnie na emocji radości. Kiedy się cieszymy to równocześnie miłujemy. Jest tak, ponieważ radość nie mogłaby występować razem z nienawiścią. Ani miłość nie mogłaby występować wspólnie ze złością. Te dwie emocje radość i miłość dają ogromną dawkę energii. Co jednak z ludźmi nazywanymi masochistami, ludźmi którzy kochają cierpieć, kochają ból, kochają swoich oprawców, lubią być męczennikami? Czy można kochać cierpienie? Cierpieć czyli przeżywać ofiarę, w związku z tym cierpienie wiąże się z altruizmem: cierpię za kogoś, dla kogoś, w imię czegoś, więc jestem dobry, poprawiam sobie nastrój, mam lepszą wizję siebie. Masochiści w takim ujęciu łączą więc miłość z cierpieniem, w rezultacie w ich wizji są altruistami.


autor: Elżbieta Rogalska: z wykształcenia technik informatyk, pedagog. Pracuje jako copywriter - content marketer. 

Pedagog, technik informatyk. Publikowała na łamach: "Edukacja i Dialog", "Nestor" i licznych portalach edukacyjnych i poetyckich.
Zajmuje się tematyką:  Przywództwem w edukacji, Tanatopedagogiką, Ciszą w życiu i twórczości Janusza Korczaka, Sytuacją Szkoły Wyższej w Polsce, Michelem Foucaultem, Reportażem, Horrorem wampirycznym,  Mateuszem Grzesiakiem, Justyną Nowotniak, e-commerce, content-marketing, SEO.

15 czerwca 2015

List oczyszczający - zadbaj o swoje myśli Elżbieta Rogalska





Psychologia oferuje nam wiele rozwiązań w celu oczyszczenia siebie ze zbyt dużej ilości emocji. Znam jedną z tych metod i uważam, że jest jedną z lepszych. Polega ona na pisaniu listu do osób, których emocje te dotyczą, siebie, rodziny, przyjaciół, wrogów, nauczycieli, wykładowców, sąsiadów, ludzi na ulicy, ludzi w autobusie – kogokolwiek do kogo te emocje kierujesz. Wypisujesz na kartce zdarzenie, emocje, wulgaryzmy etc. Jest warunek zawsze pod koniec piszesz, że kochasz tego kogoś i wybaczasz mu, bo wierzysz, że wasze relacje ulegną zmianie na lepsze.  Następnie list taki spalamy lub spłukujemy w toalecie. Jednak spalenie takiego listu jest korzystniejsze, wiadomo ogień niszczy materię, a więc i przelane na papier negatywne emocje, powodując, że czujesz się lżejszy. Natomiast woda nie zmaże pisanych słów, może za parę lat, dlatego psycholodzy zalecają ogień. Listy te pisze się aż do skutku, czyli – nie myślenia już o sytuacji, osobie etc. Psychologia mówi również o tym, że taki nadmiar negatywnych emocji powoduje choroby, zaczynając od przeziębienia, bólu danej kończyny, na nadciśnieniu, a dalej raku, kończąc. 


autor: Elżbieta Rogalska: z wykształcenia technik informatyk, pedagog. Pracuje jako copywriter - content marketer. 

Pedagog, technik informatyk. Publikowała na łamach: "Edukacja i Dialog", "Nestor" i licznych portalach edukacyjnych i poetyckich.
Zajmuje się tematyką:  Przywództwem w edukacji, Tanatopedagogiką, Ciszą w życiu i twórczości Janusza Korczaka, Sytuacją Szkoły Wyższej w Polsce, Michelem Foucaultem, Reportażem, Horrorem wampirycznym,  Mateuszem Grzesiakiem, Justyną Nowotniak, e-commerce, content-marketing, SEO.

12 czerwca 2015

Lęk przed śmiercią, czy samym sobą? Elżbieta Rogalska



Jedna z uczestniczek projektu badawczego stwierdziła: „myśląc o swojej śmierci, widzę, że boję się bardziej życia niż jej.” Inna z uczestniczek zajęć w trakcie podsumowała je: „lęk przed śmiercią nie istnieje, ja nie boję się jej, ja boję się siebie.”
J. Binnbesel - Tanatopedagogika w doświadczeniu wielowymiarowości człowieka i śmierci.



Śmierć gdzieś zniknęła ze świadomości człowieka. Nie ma lęku przed śmiercią jest lęk przed życiem, ale czy nie boimy się żyć właśnie ze względu na lęk przed śmiercią, cierpieniem i stratą? Ilekroć mówimy dziecku nie biegaj bo zrobisz sobie krzywdę, nie wchodź tam bo spadniesz – kieruje nami troska o zdrowie dziecka, ale również lęk przed jego śmiercią, naszą stratą i cierpieniem. Tyle razy ile nie idziesz gdzieś bo się czegoś obawiasz, tyle razy tym czymś jest lęk przed cierpieniem twoim i bliskich, własną śmiercią. Lęk ten to też niepewność co będzie dalej, gdy umrę, czy jest coś więcej, czy jest tam lepiej czy gorzej niż na ziemi. Być może przez wyparcie śmierci ze świadomości, człowiek zaczął dążyć do posiadania rzeczy, zapominając, że są nic nie warte w perspektywie czasu.


autor: Elżbieta Rogalska: z wykształcenia technik informatyk, pedagog. Pracuje jako copywriter - content marketer. 

Pedagog, technik informatyk. Publikowała na łamach: "Edukacja i Dialog", "Nestor" i licznych portalach edukacyjnych i poetyckich.
Zajmuje się tematyką:  Przywództwem w edukacji, Tanatopedagogiką, Ciszą w życiu i twórczości Janusza Korczaka, Sytuacją Szkoły Wyższej w Polsce, Michelem Foucaultem, Reportażem, Horrorem wampirycznym,  Mateuszem Grzesiakiem, Justyną Nowotniak, e-commerce, content-marketing, SEO.

9 czerwca 2015

Ukryty program nauczania i stan flow Elżbieta Rogalska



Ukryty program nauczania i stan flow Elżbieta Rogalska 2015




Badania nad nauczycielskimi programami ukrytymi dostarczają dowodów, że uczniowie wiele informacji odczytują z postawy, jaką nauczyciel prezentuje w stosunku do wiedzy, do uczniów i do siebie samego.

Justyna Nowotniak Ukryty program szkolnej rzeczywistości.




To jaką postawę prezentuje nauczyciel ma wpływ na stosunek ucznia do przedmiotu. Kiedy ktoś barwnie opowiada aż chce się słuchać, chce się rozwijać, samodoskonalić i samo-kształcić. Jeśli nauczyciel daje wyzwania i mieszankę wzmocnienia pozytywnego i negatywnego aż chce się uczyć, chce się pisać, chce się walczyć, chce się poszerzać horyzonty i samoświadomość. Stan flow , czyli stan, w którym mówisz z pasją, energią i pozytywnym nastawieniem – jest potrzebny właśnie w edukacji. Dzieci widząc zapał nauczyciela, same biorą się do pracy.

Książka ta jest krótka ale zawiera wiele ciekawych i myślę, że istotnych informacji dla wychowawców oraz naukowców. Rzadko się zdarza, że badacz komunikuje się z uczniami w celu zbadania jakiegoś tematu. Zwłaszcza, że poruszony temat jest tematem wrażliwym. Oznacza to, że badanie wymagało stworzenie odpowiedniego klimatu i atmosfery. Młodzież raczej nie ufa osobom dorosłym ,nie ufa nauczycielom i pedagogom. Dlatego też trudno jest sprawić aby edukacja była dla nich bardziej przyjazna. Jest tak, bowiem nie każdy umie czytać znaki kulturowe.

Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.