30 września 2019

Książka Mindhunter Johna Douglasa i Marka Olshakera Elżbieta Rogalska 2019





Książka Mindhunter Johna Douglasa i Marka Olshakera Elżbieta Rogalska 2019





Książka dla miłośników kryminalistyki. Od razu na początku dodam, że ma powstać serial na jej podstawie. Jest to zbiór życiowych doświadczeń policjanta Johna Douglasa, który brał udział we wszystkich znanych i mniej znanych morderstwach na terenie Ameryki. Jest to członek FBI specjalizujący się w profilowaniu.

Czytałam książkę pt. „Mindhunter” Johna Douglasa i Marka Olshakera z wydawnictwa Znak litera nova 2019, w tłumaczeniu Jacka Koniecznego, która zawiera 428 stron.

Trudno pisać o

książce Mindhunter Johna Douglasa i Marka Olshakera

. Na pewno jest wartościowa, ponieważ zawiera bardzo ważne informacje dla przyszłych i już będących policjantów. Szczególnie ważna dla profilerów. Fani prawdziwych historii o zbrodniarzach też znajdą coś dla siebie. Jednak pomimo, że to naprawdę encyklopedia wiedzy kryminologicznej, to jest napisania słabym językiem, mało literackim, bardzo rzeczowym i opierającym się na faktach, przez co trudno się ją czyta. Ocena i tak będzie 10/10, ponieważ to pionierska książka ukazująca pracę profilera, który nie siedział za biurkiem, tylko uczestniczył w prawdziwych zdarzeniach minionych lat. Dzięki niemu złapano szerzę morderców, którzy być może grasowaliby po dziś dzień. Wskazuje na to fakt, że policjanci zwracali się z prośbą do Johna Douglasa aby im pomógł, a ten za każdym razem zawężał grono podejrzanych, opisując ich rys psychologiczno-charakterologiczno-rodzinno-estetyczny bardzo szczegółowo i praktycznie zawsze miał rację.

Często się słyszy, szczególnie wśród młodej chuliganerii słowa typu „jebać policję” albo „zawsze i wszędzie policja jebana będzie” – które mnie mocno irytują. Ponieważ bez tych policjantów już dawno ludzkość przestałaby istnieć. Mordercy lataliby po ulicach. Wygrywałby ten kto byłby silniejszy, a w dzisiejszych czasach – lepiej strzelał bronią palną. Właściwie strach pomyśleć co by było gdyby nie policjanci. Moja ciocia jest emerytowaną policjantką, psychologiem do spraw nieletnich i młodzieży. Bez niej w mieście, w którym pracowała na pewno działoby się dużo zła wśród młodych mieszkańców.

Książka Mindhunter Johna Douglasa i Marka Olshakera

to piękny obraz poświęcenia jakie dają ludzkości policjanci dla dobra innych osób. Czasami się zapomina, że przecież przedstawiciele policji też mają swoje rodziny, które czekają na nich. Również są zwykłymi ludźmi, których coś boli, coś przeszkadza, coś raduje, a coś skłania do refleksji. Z tym że są też osobami, których nerwy są wystawiane codziennie na mocne bodźce obciążające psychicznie. Książka uzmysławia jak wiele zła jest w świecie, jak rozpoznać określony typ mordercy i seryjnego mordercy oraz wskazuje na jakie przesłanki zwracać uwagę żeby nie paść ofiarą zbrodni.

Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.

Zobacz również:

27 września 2019

Książka Emancypantki. Kobiety które zbudowały kościół Zuzanny Radzik Elżbieta Rogalska 2019


Książka Emancypantki. Kobiety które zbudowały kościół Zuzanny Radzik Elżbieta Rogalska 2019



Na religii pewnie nie raz słyszeliście, że trzeba czytać pismo święte. Pomyśleliście prawdopodobnie ok, mała książeczka z Nowym Testamentem, przecież to trzy dni czytania, być może wcale jej nie czytaliście. Jednakże wszystko to zmierza ku temu, że warto powiększać swoją wiedzę na temat własnej religii. Taką pozycją wydawniczą jest właśnie książka Emancypantki. Kobiety które zbudowały kościół Zuzanny Radzik. Szczególnie, że w książce tej występują kobiety jako bohaterki, przecież mocno patriarchalnego Kościoła.

Można powiedzieć, że

książka Zuzanny Radzik Emancypantki. Kobiety, które zbudowały kościół

jest historią milczącej niezgody na brak wspominania umiejętności i walorów umysłowych kobiet. Bowiem to właśnie kobiety: studiowały biblię, były apostołkami i nauczały ludzkość. Oczywiście w świecie zdominowanym przez mężczyzn kobieta mogła być tylko zbanalizowana do uprzedmiotowienia i z seksualizowania kobiecego ciała. Dlatego też jeśli już wspominano jakąś kobietę to dostrzegano u niej męskość, do tego stopnia, że kazano inteligentnym kobietom golić włosy. Zuzanna Radzik teolożka przypomina rolę kobiet w historii religii w książce pt. "Emancypantki. Kobiety, które zbudowały kościół". Kobiety też kładły fundamenty pod powstanie i umacnianie się Kościoła.

SPIS TREŚCI
Wstęp
1. Pierwszy Kościół równych ludzi
2. Za Jezusem, pod krzyżem, przy grobie
3. Rewolucja wdów i dziewic
4. Czy męczennica jest kobietą?
5. Pierwsze biblistki
6. Matki wariatki, mniszki crossdresserki
Zamiast zakończenia
Przypisy

Miłośnicy pięknego języka polskiego nie będą zachwyceni, bowiem autorka postarała się żeby język był przystępny dla każdego człowieka, który skończył szkołę średnią. To znaczy ja mam takie wrażenie, być może po prostu znam więcej słów i wydaje mi się, że są pospolite.

Książkę Emancypantki. Kobiety, które zbudowały kościół Zuzanny Radzik

powinna przeczytać każda kobieta. To właśnie przedstawione w tej książce kobiety kładły również fundamenty pod prawa kobiet, z których korzystamy na co dzień.

Przedstawiony w omawianej książce Kościół miał zupełnie inne założenia niż te które można zaobserwować współcześnie. Osobiście podoba mi się pomysł, że zarówno mężczyzna jak i kobieta mogli zostać apostołami, nauczycielami, czytającymi biblię publicznie dla szerzy osób. Z tego powodu książka ta jest według mnie przydatna również w pedagogice emancypacyjnej. Myślę, że to dobry temat na współczesne rozważania, na studiach.

Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.

Zobacz również:

25 września 2019

Książka Nie szukaj mnie Clare Mackintosh Elżbieta Rogalska 2019




Książka Nie szukaj mnie Clare Mackintosh Elżbieta Rogalska 2019



Książkę Nie szukaj mnie Clare Mackintosh pochłonęłam w ciągu dwóch dni, nie żeby całych, wiadomo, w ciągu tych dwóch dni czytałam jakieś 4 godziny dziennie, czyli razem 8 godzin. Zawiera ona 552 strony warte przeczytania. Czytałam wersję wydaną przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka, w tłumaczeniu Bartosza Kurowskiego. Patronatami medialnymi tej książki są: Radio103FM kolor! Oraz Portal Krym_ . nalny. Prezentowana książka jest thrillerem – akcją. Tak akcja bardzo szybko się toczy.

Clare Mackintosh jest autorką kilku powieści ale co ciekawsze pracowała przez 12 lat w policji. Może dlatego tak ciekawie wykreowała postać policjanta. Jej powieści zajmowały czołowe miejsca na liście bestsellerów „Sunday Timesa”. Znamienite, że już jej debiutancka powieść „Pozwolę Ci odejść” trafiła na tą listę. Jak rozpoczynać to z przytupem!

O czym jest książka? Jest to powieść o rodzinie dysfunkcyjnej wysokofunkcjonującej. Główną bohaterką jest córka rodziców, którzy rzekomo popełnili samobójstwo. Cała akcja rozpoczyna się od dostania przez nią kartki o tajemniczym napisie samobójstwo? – znak zapytania jest tutaj kluczowy. Wówczas główna bohatera dzwoni na policję i cała sprawa się gmatwa. Główna bohaterka ma kochającego chłopaka i córeczkę, która ich połączyła, pomimo, że właściwie to nie znali się zbyt długo. Ma też firmę odziedziczoną po rodzicach.


Książka Nie szukaj mnie Clare Mackintosh

jest intrygująca również z uwagi na toczącą się narrację, która jest przedstawiana z punktu widzenia trzech osób: Głównej bohaterki, Policjanta i… no właśnie tutaj tajemnicy nie mogę zdradzić. Dzięki temu czytelnik ma okazję oderwać się od toczącej się fabuły i sięgnąć do zakamarków własnej filozofii i ponownie powrócić do powieści, tym razem czytając inną perspektywę.

Na uwagę zasługuje też fakt, że w chwili gdy czytelnik przyzwyczaja się do akcji, autorka płata mu figla i okazuje się, że nic nie jest takie proste, ani taki jak wskazywałaby do tej pory fabuła. Oczywiście to wszystko in plus. Bo jak tu nie cenić wymyślnych zwrotów akcji, o których raczej by się nie pomyślało? Właściwie to nie wiem jak można by pomyśleć coś tak wymyślnego na zbrodnię.
Właściwie jedynym minusem (chyba minusem)

książki Nie szukaj mnie Clare Mackintosh

jest słaby język. Być może to właśnie dzięki temu trafi do większej liczby odbiorców, z różnych krajów i o różnorodnych językach narodowych. Na pewno jest to ułatwienie dla tłumaczy tekstu. Z drugiej strony nie przytłacza czytelnika nadmiernymi opisami krajobrazu, czy wyglądu bohaterów. Każdy może sobie ich wyobrazić na swój sposób.

Wypadałoby też wspomnieć o dobrze poprowadzonych rysach bohaterów, bardziej charakterologicznych niż estetycznych. Każdy ma swój sposób bycia i to sprawia, że czytelnik ma szansę się do nich przyzwyczaić. Właściwie to uznałam, że mógłby na podstawie tej książki powstać ciekawy film. Na pewno znalazłby swoich odbiorców.

Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.

Zobacz również:




23 września 2019

Książka Tajemnice Windsorów Marka Rybarczyka Elżbieta Rogalska 2019




Książka Tajemnice Windsorów Marka Rybarczyka Elżbieta Rogalska 2019




Książka Marka Rybarczyka pt. „Tajemnice Windsorów” nie zachwyca językowo ale czyta się ją przyjemnie, a co za tym idzie, szybko. Z istotnych informacji wstępnych warto dodać, że książka miała swoją premierę w 2013 roku, a zatem nie obejmuje wydarzeń, które miały miejsce później, np. ślubu Harryego etc.
Ród Windsorów został opisany od samego początku. Informacje zawarte w książce nie opisują tylko znanych wydarzeń typu: śmierć Diany, wyczyny Harryego czy plotki na temat królowej Elżbiety II. Przez całą książkę można spotkać naprawdę wiele postaci, a co ciekawsze wszyscy są bardzo kontrowersyjni. Począwszy od doznań natury moralnej a skończywszy na duchowości. Pojawia się nawet Hitler.

Tak książka prezentuje się w sieci:

„Czy powszechnie lubiani William, Kate i ich dziecko uratują monarchię?
Czy tron po Elżbiecie II przejmie jej syn Karol, zwany złośliwie Karolem III Ostatnim, czy ukochany wnuczek królowej? Czy poddani nadal zechcą płacić 62 pensy rocznie za przyjemność oglądania tej jedynej w swoim rodzaju „opery mydlanej”?
Królowa Wiktoria i jej mąż Albert pasjonowali się... seksem. Siedmioro dzieci i służba mogli wpaść do pokoju w najmniej odpowiednim momencie. Stąd ich małżeńskie łoże połączył z drzwiami najnowszy gadżet − elektryczny zamek automatyczny.
Sekrety Wiktorii to drobiazg w porównaniu z tajemnicami jej syna, Edwarda VII. Przysparzał on swemu ojcu Albertowi, matce królowej i oczywiście żonie Aleksandrze niekończących się zgryzot. Często ulegał szaleństwu hazardu i podobno zdołał zaliczyć w swym życiu z półtora tysiąca kochanek (statystyki to niepewne i być może niepełne).
Windsorowie śmiali się z prowincjonalnego, austriackiego akcentu Hitlera. Jak przystało na typowych londyńczyków, doskonale mówili po... niemiecku.
„Nie możesz być królem z takimi uszami!”, tłumaczył młodemu Karolowi jego kuzyn i mentor lord Louis Mountbatten. Słynny brytyjski fotograf Norman Parkinson przypinał mu je taśmą do szyi i dopiero wtedy rozpoczynał sesję. Elżbieta II nie wysłała Karola na operację, by zlikwidować „płetwy Windsorów”. Ten kompleks zawsze towarzyszył Karolowi.
Elżbieta bardzo ponoć lubi cyniczną formułę: „Nieważne, czy członkowie rodziny królewskiej dopuszczają się grzechów, jedyny prawdziwy grzech to dać się złapać”. Tej umiejętności zabrakło wielu Windsorom.
„Tajemnice Windsorów” odsłaniają kulisy brytyjskiej dynastii. Korzystając z nowych prac historyków brytyjskich autor opisuje: tajemnice dworu i ekscesy seksualne, współpracę Edwarda VIII z nazistami i problemy małżeńskie Elżbiety II oraz nowe okoliczności ostatniego romansu i śmierci Diany w paryskim tunelu. Czy równie popularni jak Diana - Kate, William i ich dziecko utrzymają prestiż monarchii w nadchodzącej epoce nielubianego księcia Karola?
Czy czytelnik będzie miał odwagę czytać tę książkę? Być może lektura tak wstrząsających historii wywróci jego wizję świata , czyniąc go pełnym pułapek i mrocznych tajemnic. Sięgając po Sekrety Windsorów robi się to na własną odpowiedzialność. Ciekawość jest największą pułapką a wiedza prawdziwym afrodyzjakiem. Wybór należy do czytelnika!
źródło opisu: Wydawnictwo Marginesy, 2013”. Opis pochodzi z portalu lubimyczytac.pl


Książka Marka Rybarczyka Tajemnice Windsorów pokazuje różne zakamarki z życia tego rodu.

Trzeba przyznać, że długi opis, który sporo wyjaśnia i niekiedy spojleruje. Dlatego staram się zawsze w recenzjach oddać odczucia czytelnika, a nie zawartość. Książka „Tajemnice Windsorów” Marka Rybarczyka opowiadają dzieje całej historii tego rodu. Osoba, która szuka informacji na temat jednego, konkretnego członka rodu, będzie zawiedziona, szczególnie jeśli fascynują ją najmłodsze pokolenie rodu albo średnie.

Podczas czytania można się spotkać zarówno ze wzruszeniem jak i poczuciem humoru. Autor opisuje dramaty, wybryki, historyczne wybory ale również psy, misie pluszowe i papugi. Trzeba przyznać, że materiał na niezły film gotowy, tylko, że ciekawie zapowiada się dalsza historia rodu Windsorów.

Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.

Zobacz również: