Książka Nie wymiękaj Stephena Kinga [Elżbieta Rogalska 2025]
Trudno sobie wyobrazić większy
miszmasz współczesnych problemów na łamach jednej książki. Spotykamy się z
morderstwami, zamachem, gwiazdami broniącymi kliniki aborcyjne, problemami
religijnymi, korupcją w sądownictwie, źle działającym całym systemie sprawiedliwości.
Dodajcie jeszcze do tego Holy Gibney, która tym razem będzie musiała wcielić
się w rolę chwilowej ochroniarki gwiazdy muzyki. Głównym tematem jest zabójstwo
skazanego za pedofilię niewinnego człowieka. Tym razem mistrz horroru serfuje
nam naprawdę bardzo dobry kryminał.
1. 1. Wrobiony i skazany za pedofilie zabity w więzieniu
Mnogość trudnych
tematów w „Nie wymiękaj” Stephena Kinga jest naprawdę duża. Tutaj opiszę wam
pierwszoplanowy problem czyli problem główny: wrobiono, skazano niewinnego
człowieka za pedofilie. Na samym początku dowiadujemy się, że został zabity w
więzieniu i właśnie wtedy docierają przecieki, że był niewinną osobą.
Pomyślmy. Czyjś
syn, ojciec, mąż czy przyjaciel zostaje niesłusznie skazany i to za to
najbardziej nienawidzone w więzieniu i ogółem przestępstwo jakim jest pedofilia
– czynności seksualne wobec dzieci do lat 14. Przecież rodzina i przyjaciele
tej osoby muszą ponownie przeżywać piekło. Wcześniej szczuci za powinowactwo
krwi z pedofilem, obecnie muszą się mierzyć z tym, że ich kochana osoba była
niewinna. Dlatego pierwsze co pomyślałam, to, że tym, który zabija w imię zadośćuczynienia
za śmierć niewinnego człowieka może być ktoś bliski tej osobie. W końcu
odebrano komuś syna, ojca, męża, przyjaciela. Jeszcze do tego zbrukano jego
dobre imię. Obmówiono go tą najgorszą z możliwych obelg na świecie: jesteś
pedofilem. Jednakże Stephen King poszedł zupełnie inną drogą. Chociaż pewnego
rodzaju powiązanie jest, ponieważ mamy tutaj do czynienia z jakiegoś rodzaju
skruchą.
Swoją drogą, gdy
doszłam do momentu, w którym czytelnik dowiaduje się, prawie na samym początku,
że Alan Duffrey został wrobiony i w jaki sposób go wrobiono, to pomyślałam, że
musieli zastosować korupcję w wymiarze sprawiedliwości. Nie wiem jak kiepskim
trzeba być przedstawicielem prawa, żeby nie sprawdzić, że spreparowano zdjęcia
(to jest przecież podstawa sprawdzić rzetelnie wszystkie dowody). Sytuacja
przedstawiona przez Stephena Kinga uświadomiła mi też jak łatwo jest kogoś
wrobić. Wystarczy, że da mu się do potrzymania przezroczysty materiał, a
następnie owinie się go, bardzo szczelnie, wokół przedmiotu, za posiadanie
którego można daną osobę wrobić w jakąś zbrodnię (chociaż obecnie możliwe jest
sprawdzenie czy DNA znalezione na miejscu zbrodni/przedmiotach etc. nie jest
przypadkiem DNA przeniesionym – każdy kto ma kontakt z kimś, choćby trzymał
wcześniej ten sam długopis, który inna osoba bierze – zostawia swoje DNA
również na tej osobie).
Historia ta też
uzmysławia jak ludzie nienawidzą pedofili. Tutaj nie ma mowy o tym, że wrobiono
Duffreya za czyn kontaktu cielesnego z nieletnim ale za posiadanie czasopism z
pornografią dziecięcą. W związku z tym pewnie wyrok był mniejszy niż za czynności
seksualne wobec dzieci. A jednak więźniowie zabijają w ich mniemaniu pedofila.
Zaraz później okazuje się, że zabili niewinnego człowieka.
2. 2. Policja szuka seryjnego mordercy i zamachowca
Od tego momentu
policja na czele z koleżanką Holy Gibney będzie poszukiwała wszelkich możliwych
śladów seryjnego mordercy. Pierwsze co to czytelnik dowiaduje się, że seryjny
morderca zamierza zabić 14 osób: 13 niewinnych i 1 winnego za śmierć 1
niewinnego. Całość jest tłumaczona przez ten wypaczony umysł jakąś filozofią.
Oko za oko, ząb za ząb – kodeks Hammurabiego przy tej filozofii jest mniej
drastyczny, bo oznaczałby jedno życie za jedno życie, tutaj mamy 14 żyć za 1
życie. Tutaj już można się domyślać kto będzie ofiarami seryjnego mordercy.
Jednakże Stephen King w książce „Nie wymiękaj” idzie nieco dalej. Nie, nie będą
to prawdziwi ludzie, którzy skazali niewinnego. W zamian za nich zginą niewinni
ludzie. Dlatego sprawę nazwano Morderstwami Zastępców Przysięgłych. Prowadząca
śledztwo wciąga do sprawy Holy Gibney, która zostaje ochroniarzem gwiazdy
muzyki – Kate McKay. W trakcie śledztwa okazuje się, że gwiazda jest
nienawidzona przez wiele osób, które są przeciwne aborcji. Dochodzi do zamachu na nią. W tym momencie
Holy będzie się mierzyć z dwoma mordercami. Resztę się dowiesz jak przeczytasz
ten fascynujący kryminał.
Podsumowując
książka ma prawie 600 stron, ponieważ mnogość wątków pobocznych, w których
Stephen King porusza trudne tematy jest naprawdę spora. We wszystko jest
jeszcze wciągnięty kościół, a religia odgrywa tutaj dość sporą rolę. Pod koniec
książki czytelnik może sam poczuć się wyprowadzony w pole, by dowiedzieć się,
że przecież za wydarzenia nie musi być odpowiedzialny tylko jeden morderca.
Główny wątek skazania niewinnego człowieka za ten najbardziej okrutny czyn
jakim jest pedofilia, jest naprawdę wstrząsający. Autor pozostawia też
czytelnika z niewiadomą – nie wiadomo jak to się stało, tak konkretnie, że
przysięgli – pełni wątpliwości – jednak skazali niewinnego człowieka na
podstawie marnych poszlak. Jeszcze do tego takich, które każdy przeciętny
człowiek, który obejrzał chociaż trochę spraw kryminalnych na youtube czy
innych komunikatorach – na policyjnych kanałach, poddałby w wątpliwość, że
powinny zostać dokładnie zbadane.
Nieodparcie przychodzi mi na myśl zdanie napisane przez Zofię Nałkowską w książce pt. "Medaliony" - na temat holocaustu. Słowa te brzmią "Ludzie ludziom zgotowali ten los".
Elżbieta Rogalska
Zobacz również:
Książka Czarna bezgwiezdna noc Stephena Kinga Elżbieta Rogalska 2025