Będzie czwarta część filmu pt. "Matrix" Elżbieta Rogalska 2019
zdjęcie pochodzi z google.pl Przeróbka autorstwa własnego.
Jedni mówią, że to zły pomysł, ponieważ część trzecia rozczarowywała, drudzy mówią, że świetnie bo Keanu Reeves to wartościowy człowiek i dobry aktor. Oznacza to jedno, szykuje się czwarta część filmu pt. "Matrix".
Reżyserem ma być Lana Wachowski, a scenariusz napisze autor "Atlasu chmur" David Mitchell oraz Aleksandar Hemon, którzy to współpracowali już przy produkcji serialu "Sense8". Oczywiście na film będzie trzeba poczekać, bowiem rozpoczęcie prac będzie miało miejsce w 2020 roku, a ich realizacja i zakończenie jeszcze nie jest ujęte w harmonogram.
Dla mnie tym bardziej interesujące, że reżyserem tego wspaniałego filmu będzie kobieta. Może da nowe życie serii pt.
"Matrix"?
Jestem ogromnie ciekawa, pomimo, że jak wiecie czytać Science Fiction nie bardzo lubię ale filmy SF to już inna forma odbioru. Szczerze mówiąc poprzednie części mnie nie zachwyciły ale może to kwestia lat, wtedy byłam dużo młodsza.
Okazuje się, że pierwsza część tego cyklu działa się dwadzieścia lat temu, czyli miałam 8 lat. Właśnie może czas na odświeżenie tego obrazu w pamięci? Szkoda, że jeszcze nie powstała książka na podstawie filmu.
Parę lat temu bardzo interesowały mnie tematy związane z technologią, hackerstwem i umiejętnościami informatycznymi. Film
Matrix
jest nie tylko pokazaniem czegoś nowego dla polskiego odbiorcy, wszak 20 lat temu nie każdy miał komputer, a tym bardziej jego zaawansowane formy. Dzisiaj na pewno dostrzega się coś innego, a mianowicie ukazanie strachu przed techniką. Pokazanie tego, że coś lepszego niekoniecznie musi być dobre. Zaprezentowanie wizji, w której człowiek zmaga się z buntem maszyn i nie wie który świat wybrać dla siebie.
W internecie krążą opinie, że już trzecia część tego filmu była słaba. Może jednak po tylu latach ponownie stanie się hitem? Czasami dobrze jest dać odetchnąć tematowi. Zresztą widać to też na przykładzie rynku literackiego, niedawno pisałam recenzje książki Ałbeny Grabowskiej pt. „Nowy świat”, która utrzymuje podobieństwo do filmu „Matrix”. Szczególnie, że scenariusz pisze osoba, której film „Atlas chmur” został niedawno mile przyjęty przez widzów.
Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.
Z serii wizji nowego świata polecam książki:
Ależ wywołałaś wspomnienia. Przecież to kultowy film. Choć nie bardzo przepadałam za nim będąc młodsza, pamiętam zachwyt mojego kuzyna. Jeśli jednak mialaby być czwarta część, z ciekawości na pewno bym ją obejrzała.
OdpowiedzUsuń:) tak to prawda, mnie się spodobała muzyka z tego filmu bardziej niż sam film. Mojego brata bardzo wciągnęło oglądanie, mnie tak sobie. Tak właśnie myślę, że dużo osób pójdzie na ten film z sentymentu albo ciekawości :)
UsuńJestem ciekawa, jak będzie prezentować się kolejna część tej serii. Wszystko się okaże.
OdpowiedzUsuń:) tak, mam nadzieję, że się uda całe przedsięwzięcie...
UsuńPoprzednie części oglądałam, więc i tę nową obejrzę. Jestem ciekawa jak wypadnie. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, ciekawe czy będzie lepsza od części trzeciej :)
UsuńTrzeba będzie zobaczyć :)
OdpowiedzUsuń:)w kinie pewnie robi lepsze wrażenie :)
Usuńnigdy nie oglądałam matrixa hahaha
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi SF :)
UsuńKocham Matrixa całym sercem. Jeszcze za czasów kaset VHS miałam nagraną pierwszą część, którą puszczałam codziennie po szkole jako tło do odrabiania lekcji - dam sobie parę części ciała uciąć, że oglądnęłam ją grubo ponad sto razy. Dlatego boję się, że kolejna część zniszczy mi te wspomnienia. Tak jak to zrobiła czwarta część Indiany Jonesa. Odgrzewane kotlety nie są fajne.
OdpowiedzUsuńHmm mnie ciekawią różne punkty widzenia rzeczywistości, im więcej tym lepiej bo nic nie jest czarno-białe :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że Matrixa oglądałam jako nastolatka i zrobił na mnie piorunujące, ogromne wrażenie. Kiedy dowiedziałam się o kolejnej części, byłam zdumiona, lecz...poczekamy na efekty. Jestem ciekawa, czy porwie mnie tak jak poprzednie części...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Przy kawie może wyglądać inaczej Matrix, ciekawe :D
Usuń