Komiks Mity Cthulhu Lovecraft/Breccia/Buscaglia Elżbieta Rogalska 2020
Wiem, że jesteście przyzwyczajeni, że raczej piszę o książkach, ewentualnie pedagogice, tym razem jednak zawitała na mojej półce, chociaż na chwilę, bo jest to publikacja wypożyczona z Miejskiej Biblioteki Publicznej, publikacja – komiks. Jednak nie byle jaka ponieważ adaptacja kilku opowiadań H.P. Lovecrafta w wykonaniu Alberto Breccia oraz Norberto Buscaglii. Trafiłam na ten komiks przypadkiem, ponieważ sprawdzałam nowości wydawnicze zakupione do biblioteki miejskiej w Szczecinie i właśnie tam zobaczyłam tą publikację, stwierdziłam „o Lovecraft to biorę w ciemno”, wówczas jeszcze nie wiedziałam, że to jest komiks.
Rysunki Mity Cthulhu Lovecrafta, Breccia i Buscaglia
są bardzo artystyczne, widać kreski, zróżnicowanie cieniowania a i style rysowania są różne. Myślę, że artystyczne dusze zdecydowanie by doceniły kunszt rzemieślniczy.
Rysunki w komiksie Mity Cthulhu Lovecrafta, Breccia i Buscaglia
są mocno związane z treścią, zamieszczoną w dymkach. W moim odczuciu są przepełnione bólem, cierpieniem i żałobą. W związku z tym, że nie zawierają zbyt dużo kolorów, poza mrokiem, czernią, szarością, przywodzą na myśl śmierć, piekło i potępienie. Cóż w końcu to rysunki wykonane do opowiadań H.P. Lovecrafta, czyli horrorów. Horrorów splecionych z okultyzmem, czarną magią i tajemniczymi manuskryptami niedawno odnalezionymi w pradawnych, niszczejących już bibliotekach. Któż się oprze takiemu klimatowi? Jeszcze dodać do tego mroczne rysunki artystyczne…
W komiksie nie do końca chodzi o treść w dymkach, zatem nie ma co oczekiwać literackości. Opowiadanie te są bardzo krótkie i treści zbyt wiele nie mają, jeśli o słowo chodzi. W komiksie chodzi bardziej o te obrazy, rysunki i sposób ich przedstawienia. Jeżeli więc szukasz czegoś mrocznego, to ten komiks Mity Cthulhu jest dla ciebie idealnym rozwiązaniem. Myślę, że dla miłośników takiego klimatu będzie to nie lada gratka, tym bardziej jeśli uwielbiają narrację i pomysły horrorowe H. P. Lovecrafta.
Zobacz również:
Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu
Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej.
Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017,
Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2020. Autorka Publikacji
naukowych (w "Qualitative Inquiry",
"Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły
Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"),
literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji
popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny
Kulmowej, Janusza Korczaka, Edukacji Artystycznej, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel
Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych, autoetnografii oraz
problematyki wyższej edukacji. https://orcid.org/0000-0001-7529-315X
Właśnie, dla miłośników takich klimatów to nie lada gratka.
OdpowiedzUsuńTak, LoveCraft to mistrz gatunku.
UsuńNie Jestem miłośniczką komiksów, więc tym razem odpuszczam.
OdpowiedzUsuńTeż wolę książki. Jednak ten komiks znacznie różni się od pozostałych.
UsuńRzadko sięgam po komiksy, ale czasami lubię zapoznać się z tego typu pozycją. Recenzowanego przez Ciebie tytułu nie znam, lecz być może zapytam o niego w przyszłości w bibliotekach. :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Dobrze narysowany komiks.
UsuńNie czytam komiksów, ale może dla tego tytułu zrobiłabym wyjątek :)
OdpowiedzUsuńWarto!
UsuńOj nie wiem czy odnalazłabym się w temacie :)
OdpowiedzUsuńLekko podane, myślę, że powieści LoveCrafta są dużo straszniejsze.
UsuńZacytuję „o Lovecraft to biorę w ciemno” tego pewnie w mojej bibliotece nie znajdę ale z chęcią sobie zakupię <3
OdpowiedzUsuń:D polecam. Będziesz się świetnie bawić.
UsuńMoże po komiksy aż tak nie sięgam, ale po mangę i anime częściej. Pamiętam, że mimo iż tekstu mniej, to i tak można mocno przeżywać takie historie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Tak, rysunki też zawierają treść, tylko trzeba ją odsłonić.
UsuńKomiksy to zupełnie nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuń:D ja też nie dużo ich czytam/oglądam.
Usuńja w sumie nie przepadam za komiksami, ale to mnie nawet zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńJest inne niż typowe komiksy.
UsuńKocham komiksy! <3 Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuń:) tak więc widzę, że strzał w 10. W takim razie życzę cudownej podróży z Mity Cthulhu.
Usuńmoj kolega tak rysuje ze namawiam go na komiks czy cokolwiek no talent
OdpowiedzUsuńPewnie, trzeba namawiać, niech rysują i kształtują swoją możliwość.
UsuńRaczej nie moje klimaty, chociaż zaciekawiłaś tematem :)
OdpowiedzUsuń:) to taki nietypowy komiks. Rysunki są bardziej rozbudowane, mniej fast-foodowe.
UsuńJako dziecko wypożyczyłam może raz czy dwa jakiś komiks z biblioteki szkolnej. Potem przestałam się nimi interesować. Ale lubię podziwiać dobre rysunki. ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, właśnie dla tych rysunków ten konkretny komiks warto wypożyczyć.
UsuńOd laaaaaat dłuuuuuuuugich mam zamiar zapoznac się z twórczością Lovecrafta. Juz nawet mam "Zew Cuthulu" na czytniku. Od roku. I jakoś nie mogę, chociaż bardzo chcę... :(
OdpowiedzUsuńHmmm jego twórczość to horrory ale osadzone bardziej w fantasy niż normalnym świecie, a może bardziej przeplatane z normalnym światem. Dużo w nich starych manuskryptów oraz zaświatów.
Usuńbardzo ciekawa pozycja muszę przyznać :-)
OdpowiedzUsuńOj tak. Wszystko co ma lepsze rysunki jest warte przeczytania i obejrzenia.
UsuńKomiksow fanka nie jestem, ale ten Lovecraft ❤️
OdpowiedzUsuń:) coś w tym jest, i te rysunki <3.
UsuńCoś innego, nie muszą być cały czas książki :)
OdpowiedzUsuń:) tak, w komiksach szukam przede wszystkim kreski autora rysownika. Mity Cthulhu mają zdecydowanie artystyczny wydźwięg w rysunkach, coś zupełnie innego niż np. komiksy z Kaczorem Donaldem.
Usuń