4 sierpnia 2015

Władza - Siła - Szacunek ? Elżbieta Rogalska


Szanuj mnie bo jestem starsza, mam władzę nad Tobą i siłę, by w razie czego pokazać Ci, kto tu rządzi – w takim rozumieniu brzmi większość tekstów, dyscyplinujących, rodziców i nauczycieli. Kierują się oni nie tylko dobrem dziecka (chociaż czasami jest to wątpliwe, o czyje dobro chodzi, np. dziecko w tramwaju gra na telefonie i chwali się mamie, że przeszło jakiś etap gry, a matka zamiast cieszyć się wraz z nim, patrzy raczej na swoje dobro, że akurat jest zmęczona, zakazuje dziecku grać dalej, w zamian dziecko może patrzeć na codziennie mijane ulice z okna tramwaju, chociaż z ogromną chęcią chciałoby grać dalej), ale również wymogami instytucji i umów społecznych.

Przez kilkaset lat tym, czego rzeczywiście uczyliśmy dzieci, było respektowanie siły i władzy – ale nie drugiego człowieka.
Jesper Juul -  Twoje kompetentne dziecko, s. 17.

W powyższym przykładzie matka mówi  niewerbalnie dziecku: nie interesuje mnie to, że zdobyłeś osiągnięcie w tym co cię interesuje, wolałabym żebyś siedział cicho bo akurat jestem zmęczona, najlepiej przestań grać. Jeśli nie przestaniesz teraz to użyje większej argumentacji, być może zabiorę telefon siłą.   – takich przypadków dziennie jest setki, niestety nie zawsze są kierowane dobrem dziecka, a często własnym dobrem rodzica/nauczyciela. 

Ciekawe jest również czy postawa nauczyciela, który krzykiem prosi o ciszę, jest adekwatna. Dzieci z tyłu sali na dywanie mogłyby się wygadać, a te dzieci, które rzeczywiście chcą się uczyć i tak by słuchały (wydaje mi się bardziej komfortowej sytuacji, niż wśród gadających obok kolegów i wrzeszczącego nauczyciela), nauczyciel nie traciłby nerwów, ani strun głosowych. Może rozwiązaniem są właśnie szkoły demokratyczne: link do wpisu o szkoledemokratycznej w Szczecinie, jak tworząca się Szczecińska szkoła Droga wolna: link do fundacji.

Może rozwiązaniem byłoby wprowadzenie możliwości uczęszczania do szkoły zamiast obowiązku szkolnego - masz możliwość, a nie obowiązek - lepiej brzmi? Lepiej, a dodatkowo mówi, że to przywilej. 


autor: Elżbieta Rogalska: z wykształcenia technik informatyk, pedagog. Pracuje jako copywriter - content marketer. 

Pedagog, technik informatyk. Publikowała na łamach: "Edukacja i Dialog", "Nestor" i licznych portalach edukacyjnych i poetyckich.
Zajmuje się tematyką:  Przywództwem w edukacji, Tanatopedagogiką, Ciszą w życiu i twórczości Janusza Korczaka, Sytuacją Szkoły Wyższej w Polsce, Michelem Foucaultem, Reportażem, Horrorem wampirycznym,  Mateuszem Grzesiakiem, Justyną Nowotniak, e-commerce, content-marketing, SEO.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Wszystkie prezentowane treści na blogu są mojego autorstwa, chyba, że zaznaczono inaczej. Podlegają one ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity z 2006 r., Dz.U. nr 90, poz. 631 z późn. zm.). Zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie umieszczonych treści bez mojej zgody.