6 września 2019

Książka Między linearnością a klikaniem Michała Klichowskiego Elżbieta Rogalska 2019



Książka Między linearnością a klikaniem Michała Klichowskiego Elżbieta Rogalska 2019





Książka Michała Klichowskiego pt. „Między linearnością a klikaniem” trzeba znać, przekonasz się o tym czytając tą recenzję. Uznałam, że każdy szanujący się nauczyciel powinien wiedzieć jakie są typy uczenia się człowieka. Bardzo mnie zaskoczył fakt, in plus, że autor nie ogranicza się tylko do perspektywy pedagogicznej, a przecież pracuje na wydziale nauk edukacyjnych Uniwersytetu Poznańskiego.

Jestem dość mocno zaznajomiona z literaturą pedagogiczną i psychologiczną, dlatego dla mnie język był przystępny. Jednak nie jest to książka dla każdego, chyba, że chce sobie poszerzyć słownictwo z pomocą słownika lub gogle.pl Choć autor podkreśla, że mózg człowieka może przyjąć wszystkie formy uczenia się, dobrze jest wiedzieć jakie są do wyboru i zaobserwować u siebie, uczniów i znajomych jak oni wolą się uczyć albo inaczej jak ich mózg woli się uczyć, bo czasami reakcje są odmienne od chłonności mózgu danej osoby.




Książka Między linearnością a klikaniem Michała Klichowskiego

zawiera perspektywy: neurobiologiczną, psychologiczną i socjologiczną, do tego trzeba dodać ciągłe nawiązywanie do perspektywy pedagogicznej we wszystkich wymienionych ujęciach. Omawiana książka jest opatrzona bogatą bibliografią, a co należy podkreślić znanych i cenionych badaczy naukowych z poszczególnych aspektów.

Wybrałam tą książkę do zrecenzowania nie tylko dlatego, że jej fragmenty mocno akcentuję w mojej rozprawie doktorskiej ale również z uwagi na wartość merytoryczną i przydatność pragmatyczną. Niedawno czytałam artykuł o tym, że za najlepszą nauczycielkę nauczycielskiego Nobla - prestiżowej Global Teacher Prize, uznano osobę, która namawia dzieci do korzystania z telefonów podczas zajęć przez nią prowadzonych. Badania naukowe z książki Michała Klichowskiego Między linearnością a klikaniem jasno dowodzą, że korzystanie z tego typu technologii wpływa negatywnie na mózg człowieka. Jest tak bowiem tzw. „klikane” podejście do uczenia się, powoduje nieuporządkowanie informacji, a skokowość sprawia, że osoby nie potrafią zrobić użytku ze zdobytych informacji, o interpretacji świata mogą wręcz zapomnieć, tym bardziej o samodzielnym myśleniu (polecam książkę Janiny Świrko-Pilipczuk-Samo-dzielność w filozoficznych poglądach i koncepcjach człowieka).

Uczenie się jest elementem właściwym każdemu człowiekowi, niezbędnym do rozwoju własnego i otoczenia.

Michał Klichowski w książce Między linearnością a klikaniem

stara się pokazać jak mocno społeczeństwo konstruuje typ uczenia się, jak odmienny kapitał kulturowy może sprawić, że dane społeczeństwo wybiera konkretną strategię uczenia się. Zatem pytania typu: czym jest uczenie się człowieka, dlaczego są różne strategie uczenia się? jak środowisko wpływa na wybór koncepcji uczenia się? czy historia może wpływać na typ uczenia się człowieka? jak uczenie się może zmienić życie człowieka jako biografii? Autor zadał sobie trud napisania autorskiego programu komputerowego, który umożliwił wykonanie badania. Okazało się, że im większy kapitał kulturowy tym gorsza jakość uczenia się.

Moim zdaniem powinna być to lektura obowiązkowa na studiach, zwłaszcza doktoranckich, bowiem zawiera najbardziej istotne koncepcje/podejścia do uczenia się, zebrane z całego świata. Michał Klichowski w książce Miedzy linearnością a klikaniem dokonał naprawdę dobrą robotę dla studentów, pewnie dla naukowców też. Dobrze jest poszerzać swoją wiedzę z zakresu strategii uczenia się, samorealizacji, zwłaszcza będąc nauczycielem.

Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.

Zobacz również:


17 komentarzy:

  1. To na pewno interesująca i potrzebna publikacja w zawodzie nauczyciela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie dla każdego, kto chce pamiętać i wiedzieć coś z jakiegokolwiek tematu :)

      Usuń
  2. Zdecydowanie nie dla mnie, aczkolwiek wierze, że znajdą się zwolennicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłośnicy nauki bardziej :D choć dla własnego dobra i powodzenia w życiu warto przeczytać już w szkole.

      Usuń
  3. Skoro trzeba znać tę książkę, to muszę ją poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecę tę książkę mojej przyjaciółce, która jest nauczycielką. Myślę, że znajdzie w tej publikacji coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością zacznie zauważać więcej predyspozycji uczniów :)

      Usuń
  5. O proszę, to bardzo mądra propozycja dla każdego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo polecam tym, którzy chcą się rozwijać lub pomóc rozwijać się innym... :)

      Usuń
  6. Jakbym się jeszcze uczyła (tym bardziej robiła doktorat) na pewno bym po nią sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na studiach mieliśmy trochę o metodach uczenia się, więc jestem w temacie. Książka na pewno by mi się przydała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. To nie jest książka o tanich chwytach mających ułatwić zapamiętywanie ale szeroko zakrojona rozprawa naukowa z punktu widzenia całego systemu w jakim człowiek funkcjonuje.

      Usuń
  8. Z mojego doświadczenia wynika, że można wyodrębnić milion typów czegoś i dokładnie je opisać, a jak przyjdzie zastosować wiedzę w praktyce to się okazuje, że człowieka nie da się wepchnąć w sztywne ramy określonych typów owego czegoś. Tak mi się na studiach porobiło, że teoretyzowanie i wkuwanie regułek dla samego wkuwania przestało mnie kręcić. Ale pewnie jestem po prostu dziwna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkuwanie regułek dla samego wkuwania ma na celu zrobienie eksperta z kogoś, kto się podjął danych studiów. W dużej mierze sprawdza czy ta osoba ma dobrą pamięć, na ile jest ona pojemna. Dla przykładu w średniowieczu wkuwano 13 tysięcy wersów jakiejś książki, np. wiersza czy prozy. Dzisiaj młodzież ma problem z wkuciem jednej regułki. Książka którą omawiam pokazuje jak uczy się mózg. Kto chce ten wykorzysta, kto nie to jego sprawa.

      Usuń

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Wszystkie prezentowane treści na blogu są mojego autorstwa, chyba, że zaznaczono inaczej. Podlegają one ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity z 2006 r., Dz.U. nr 90, poz. 631 z późn. zm.). Zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie umieszczonych treści bez mojej zgody.