28 września 2021

Książka Powiedz mi jak będzie Sylwii Trojanowskiej Elżbieta Rogalska 2021

Książka Powiedz mi jak będzie Sylwii Trojanowskiej Elżbieta Rogalska 2021

 


Jest to książka z serii: Dobre chwile. Jedyna, którą czytałam z tej serii. Obyczajowe książki nie są moimi ulubionymi. Sięgam po nie wtedy, gdy mam dość kryminałów, thrillerów, horrorów, książek na podstawie których coś ekranizowano, sportowo-sensacyjnych, dla dzieci i oczywiście naukowych. To oznacza, że od czasu do czasu książki obyczajowe trafiają w moje czytelnicze łapki.

Właściwie to książkę Powiedz mi jak będzie Sylwii Trojanowskiej

można odczytać jako zbiór ciekawych opowiadań. Poznajemy w niej trzy historie, trzech różnych osób. Tak jest ale jest też mała różnica w kontekście opowiadań. Na koniec historie te się ze sobą łączą, nie są więc w pełni odrębnymi historiami.

Sylwia Trojanowska w książce Powiedz mi jak będzie

prezentuje narrację literacką, z bardzo dużą dawką opisów otoczenia, bohaterów itd. Każda historia daje czytelnikowi coś do namysłu. To od czytelnika zależy czy zechce się nad nimi zastanowić, czy jednak woli gonić akcję za akcją. Niby temat oklepany, bo jak zawsze chodzi o miłość, zazdrość, przyjaźń, zbiegi okoliczności itd.

Widzimy w książce Powiedz mi jak będzie Sylwii Trojanowskiej

trzy historie: Historię Wojciecha, który na swojej drodze spotyka Annę i tutaj na początku jest zerowe zaskoczenie, ponieważ jak wiadomo kończy się byciem parą miłująca się wzajemnie. Historię Kingi, która została oszukana przez mężczyznę, któremu zaufała i wszystko powierzyła - też nic nowego. Historię Oli, która zawsze stawiała na karierę ale gdy poznała Mateusza jej pragnienia się zupełnie odmieniły. Wszystko to są tematy oklepane. Jednak Sylwia Trojanowska łączy je ze sobą i koniec końców nieco komplikuje, a to stwarza z tych trzech historii, zupełnie nową niepowtarzalną historię obyczajową. Dlatego na samym początku można się dziwić: czemu ta już przecież dość znana autorka, pisze coś tak oklepanego – trzeba poczekać aż historie te będą się przeplatały, by poznać cały zamysł autorki.


A! Przyznacie, że okładka ma cudowne kolory i kompozycję? :)

32 komentarze:

  1. Bardzo dobrze wspominam lekturę tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka naprawdę udana. Jak dla mnie, która raczej woli inny typ lektury, to była udana. To dla miłośników książek obyczajowych chyba będzie jeszcze bardziej miła.

      Usuń
  2. Książka już za mną. Polubiłam tę serię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) myślę, czy nie wypożyczyć kolejnych części.

      Usuń
  3. Tej książki autorki jeszcze nie czytałam. Piękna okładka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) cieszę się, że jednak jest to coś nowego dla niektórych.

      Usuń
  4. Czytałam i uważam, że cała seria jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) w takim razie zobaczę, może teraz po roku, nie ma takich kolejek.

      Usuń
  5. Już po okładce widzę, że to coś dla mnie, po treści się tylko w tym utwierdzam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) myślę, że mogłaby się Tobie spodobać.

      Usuń
  6. Treść mnie nie skusiła, ale przyznaję Ci rację w kwestii okładki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dotąd przeczytałam jedną książkę Pani Sylwii i to świąteczną :D

    Mam oczywiście w planach kolejne :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) u mnie to pierwsza i jak na razie ostatnia. Ale może wypożyczę na święta tę świąteczną, o której piszesz.

      Usuń
  8. Okładka rzeczywiście bardzo ładna wizualnie, a co do reszty, to mam takie mieszane uczucia. Pocieszające jest z pewnością to, że historie się na końcu ciekawie łączą, choć całość, jak napisałaś, brzmi dość oklepanie. Mam wrażenie, że ciężko jest napisać naprawdę dobrą obyczajówkę i niestety niewielu autorom to się udaje :/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, trzeba czekać aż do samego końca dla tej ciekawostki.

      Usuń
  9. Niespecjalnie przepadam za takimi opowiadaniami w książkach :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka faktycznie kojąca, moje kolory!

    OdpowiedzUsuń
  11. ja średnio czytuję takie formy literackie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) może uda się coś znaleźć w archiwum? :)

      Usuń
  12. Mi się bardzo podoba okładka, niestety jestem sroką i ma ona duży wpływ na wybór lektury :p Tę książkę chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak okładka może wiele dać w przypadku powieści osób mniej znanych.

      Usuń
  13. Fajnie, że ze znanych tematów tworzy coś nowego❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, szkoda tylko, że trzeba czekać aż na sam koniec.

      Usuń
  14. JA od czasu do czasu bardzo lubię sięgnąć po obyczajówkę a przyznaję ,że ta u Ciebie bardzo mnie po tej recenzji kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niebezpieczny zabieg ze strony autorki. Widząc na początku zbyt oklepane momenty nie jeden czytelnik może się znudzic i zrezygnować. Ja akurat zawsze czytam do końca, bo fakt zdarzało się, że książka zyskiwała w oczach przez zakończenie ale niestety nie zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda. Nie każdy czytelnik ma tyle sił żeby dotrwać do końca.

      Usuń
  16. :) może w końcu się wezmę za Charlote Bronte. Wichrowe Wzgórza mi się bardzo podobały.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam jedną książkę tej autorki i była niezła :)

    OdpowiedzUsuń

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Wszystkie prezentowane treści na blogu są mojego autorstwa, chyba, że zaznaczono inaczej. Podlegają one ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity z 2006 r., Dz.U. nr 90, poz. 631 z późn. zm.). Zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie umieszczonych treści bez mojej zgody.