1 października 2017

Notka dla studentów którzy narzekają na promotora Elżbieta Rogalska 2017


Notka dla studentów którzy narzekają na promotora

                 
Twój promotor nie sprawdza na bieżąco to co napisałeś? Wysłałeś pierwszy rozdział a on milczy?  Jesteś sfrustrowany brakiem pomocy ze strony promotora? Jest to notka właśnie dla Ciebie!

                Każde seminarium składa się z jednego człowieka, który jest promotorem i co najmniej kilkoma do kilkunastu seminarzystów – studentów. Każdy promotor ma na stronie instytutu tematykę, jaką proponuje swoim seminarzystom. Niekiedy promotor jest tak kochany, że wychodzi poza swoje zainteresowania ku zainteresowaniom studenta (zwłaszcza jeśli w tym samym instytucie jest osoba, która zajmuje się tym tematem i jest skłonna udzielić konsultacji, a przy okazji sprawdzić poziom pracy).
                Seminaria dzielą się na trzy poziomy: licencjacki, magisterski oraz doktorancki. Na pierwszym poziomie licencjackim student ma prawo oczekiwać pomocy, wyjaśnień, niekiedy nawet zbierania wspólnie literatury – czyli podpowiedzi co jeszcze możesz przeczytać. Wyjaśniania metodologii badań, chociaż teoretycznie powinien być już po ćwiczeniach  i wykładach z tego zakresu. Jednak nie każdy wykładowca skupia się na zmiennych, wskaźnikach itd. Czasami książki nie do końca skutecznie wyjaśniają terminologię i to o co w niej chodzi. Dlatego przydatny jest praktyk w tym zakresie – Twój promotor. Drugi poziom magisterski to już trochę inna bajka. Promotor oczekuje od Ciebie, że nawet o północy będziesz wiedział co to jest zmienna i wskaźnik, potrafił wymienić metody badawcze itp. Skoro zgłaszasz się do niego na seminarium i proponujesz temat, to oczekuje również, że wiesz mniej więcej jaką literaturę użyć aby napisać chociaż parę stron. To czego możesz oczekiwać od swojego promotora na poziomie magisterskim to ewentualnych poprawek, podpowiedzi jaką jeszcze literaturę możesz dodać. Generalnie na tym poziomie wyłania się osoby do studiów doktoranckich – dlatego warto się starać, aby nie pytać, a bardziej pokazywać, że się wie, ma się pomysły i umie się je w miarę dobrze realizować. Trzeci poziom, czyli seminarium doktoranckie to zupełnie inna bajka. Tutaj zazwyczaj Twoim opiekunem naukowym jest doktor habilitowany albo profesor, który wie wszystko na temat o którym piszesz. Musisz wykazać, że wiesz przynajmniej połowę tego co on. Jedyne co Twój opiekun ma robić to sprawdzać prace nie wymagającą poprawy, jeżeli jest pasjonatem na pewno będzie wymagał więcej literatury, nawet jeśli Twoja praca jest na naprawdę wysokim poziomie. Warto się starać być najlepszym.


Wskazówki co robić kiedy promotor nie sprawdza Twojej pracy?

- nie czekaj, pisz dalej!
- daj trochę czasu swojemu promotorowi.
- przypominaj mu co miesiąc, w subtelny sposób – wysyłając kolejne rozdziały do sprawdzenia. Zdarza się, że promotor woli wersje papierowe – więc na każde seminarium przynoś kolejne wydrukowane postępy w swojej pracy.
- na seminariach opowiadaj o postępach w swojej pracy.
- najlepiej zaskocz swojego promotora jakąś mało znaną nowinką w Twoim temacie pracy i powiedz to mu na seminarium albo wyślij emailem. Wówczas się zaciekawi.

! Pamiętaj, że narzekaniem na promotora nie sprawisz, że on zacznie czytać to co piszesz.

Historyjka podczas jej czytania wczuj się w rolę promotora:

Przychodzi 10 osób na seminarium. Każda ma już pierwszy rozdział swojej pracy. Ty jako promotor musisz je wszystkie sprawdzić i robisz to. Dobrze po tygodniu wszystkie sprawdzone. Oddajesz je na następnym seminarium. Mija rok, Twój promotor sprawdził Ci połowę pracy, a Ty mówisz mu, że nie zdążysz do końca czerwca następnego roku (czasami mówią studenci to jeszcze później, np. dwa miesiące przed egzaminem) napisać całości. Przychodzą również Twoi koledzy i koleżanki, mówią mu to samo. Promotor zostaje z niczym. Poświęcił dużo czasu na przeczytanie i poprawienie waszych prac, tymczasem nie wypromuje żadnego seminarzysty, ponieważ nie chcecie dokończyć pracy.

Z doświadczenia bycia seminarzystą wiem, że to bardzo częsty przypadek. Byłam na seminarium, gdzie na 13 osób, tylko 4 się obroniły i w ogóle napisały całość pracy. Dlatego trochę wyrozumiałości dla promotora, który na przykład w rok nie sprawdza Twojej pracy. Być może jest to odsiew części seminarzystów, którzy nie „zdążą”. Jestem pewna, że jeśli będziesz systematycznie pisać, to na pół roku, może na 2 miesiące przed, Twój promotor sprawdzi całość i poprawi ewentualne błędy, poprosi Cię o dodanie jakiejś literatury. Wszystko to zdążysz zrobić dosłownie w góra 3 wieczory.

Aha jeszcze jedno. Promotor to też człowiek, który ma swoją rodzinę, problemy, a nawet złe dni.

Elżbieta Rogalska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Wszystkie prezentowane treści na blogu są mojego autorstwa, chyba, że zaznaczono inaczej. Podlegają one ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity z 2006 r., Dz.U. nr 90, poz. 631 z późn. zm.). Zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie umieszczonych treści bez mojej zgody.