Książka Dzieci z Bullerbyn Astrid Lindgren Elżbieta Rogalska 2019
Bardzo ciekawa książka dla dzieci, nauczycieli i rodziców. Po prostu idealna dla osób, które będą lub mają styczność z dziećmi. Czytając książkę Astrid Lindgren Dzieci z Bullerbyn śmiałam się co chwilę i uśmiechałam jeszcze częściej. Przygody dzieci można sobie łatwo wyobrazić, ponieważ są bardziej przyziemne, osadzone jeszcze w latach kiedy technologia nie odgrywała tak dużego znaczenia w życiu zarówno dzieci jak i dorosłych.
Do napisania tej notki zapytałam moją mamę czy pamięta tą książeczkę. Odpowiedziała, że najbardziej jej się podobała historyjka z zębem. Muszę przyznać, że choć była ona najkrótsza ze wszystkich przygód Dzieci z Bullerbyn Astrid Lindgren to rzeczywiście zapada w pamięć. Mnie najbardziej podobała się opieka dziewczynek nad Kerstin.
Najciekawsze jest, że właściwie przygody dzieci odbywają się najczęściej bez udziału dorosłych, którzy są zajęci sprawami zarobkowymi. O taki stan rzeczy postulował współczesny pedagog Jesper Juul.
Książka Astrid Lingren Dzieci z Bullerbyn
wskazuje jednak, że osoby dorosłe są niezbędne dzieciom. Zazwyczaj z opresji ratują je właśnie dorośli.
W omawianej książce znaleźć można również ścieranie się dwóch światów: dziewczęcego i chłopięcego. Wspólne przygody są przesycone naigrywaniem się z płci i przekomarzaniem się na niemal każdy temat. Przy czym warto mieć na uwadze, że książka ta jest utrzymana w duchu pamiętnika, który jest pisany przez małą dziewczynkę.
Język przystępny dla dziecka klas początkowych (I-III Szkoły Podstawowej). Zresztą w 2019 roku jest na liście lektur dla tej grupy wiekowej. Dobrze jest ją przeczytać w połowie III klasy, ponieważ zawiera bohaterów w różnym wieku. Co prawda Astrid Lindgren nie podała wieku postaci, jednak po sposobie bycia, zajmowania się sprawunkami czy używanego języka, widać wyraźnie kto jest najstarszy i w jakim mniej więcej jest wieku.
Powieść Astrid Lindgren pt. „Dzieci z Bullerbyn”
dzieje się w Skandynawii, a zatem w odmiennym od Polskiego systemie szkolnym, jak i odmienną kulturą. Czytając tą książkę ponownie, w wieku 27lat uświadomiłam sobie, że współcześnie polskie szkolnictwo czerpie właśnie z dorobku życiowego szkół skandynawskich. To co tam było od zawsze: większa swoboda dzieci, brak narzucania autorytetu, bliskość z dzieckiem, jest teraz przenoszona na grunt innych państw i rejonów świata. Oczywiście w Polsce takie schematy myślenia o edukacji też występowały ale na gruncie prywatnym, nie w szkołach publicznych (Janusz Korczak, Maria Łopatkowa). Zapewne jest to wpływ paradygmatu humanistycznego, który współcześnie przebija się przez behawioryzm i dąży do jego wyparcia (Carl Rogers, pedagogika niedyrektywna).
Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2019. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych oraz problematyki wyższej edukacji.
Zobacz również:
To moja ukochana książka z dzieciństwa. 😊
OdpowiedzUsuńJest ciekawa z punktu widzenia dorosłego, jednak nie aż tak bardzo jak dawniej :D Natomiast nadal mocno zabawna!
UsuńMam wielki sentyment do tej książki, to bowiem jedna z moich ulubionych lektur z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńOj tak powrót do dzieciństwa i wczucie się w atmosferę dziecięcości jest cennym doświadczeniem.
UsuńMoja ukochana ksiązka z dzieciństwa! Muszę ją sobie wkrótce odświeżyć i nie, żebym czytała ją już z 10 razy :)
OdpowiedzUsuńHehe tak cudowna książeczka :)
UsuńJedna z moich pierwszych samodzielnie przeczytanych książek w dzieciństwie. Wspaniała! 😊
OdpowiedzUsuń:) ciesze się że wzmocniła Twoją samodzielność :D
UsuńBardzo miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jedna z tych książek, które dzieci lubią...
UsuńMoja ulubiona książka z dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie oceniam po okładkach
Oj tak dzieci ją uwielbiają...
UsuńAle trafiłaś z tematem- właście czytam ją wieczorem do poduszki moim Dziewczynom. I sama przy tej lekturze również fajnie się bawię:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Oj tak to książka nie tylko dla dzieci, jest niezwykle ciekawa.
UsuńKsiążka wspaniała, sama z przyjemnością jakiś czas temu do niej wróciłam ale i tak uważam, że lektury mogliby czasem aktualizować. Światy tych dzieci a współczesnych coraz bardziej się różnią. Wiele lektur jest po prostu niezrozumiałych dla uczniów.
OdpowiedzUsuńhmm no można obok Bullerbyn np. zamieścić jakieś nowoczesne. Bullerbyn to generalnie taka książka przekazująca treści uniwersalne, wiesz tam za linijkami i pomiędzy nimi ;)
Usuń