Książka Kotolotki U. K. Le Guin Elżbieta Rogalska 2021
Przeczytałam szybko, w końcu to książka dla dzieci, a taki rodzaj książek ma w zwyczaju być krótszy, 190 stron. Jest to ciekawa propozycja dla
najmłodszych o kotkach. Kotkach które są niezwykłe. Całość dopełniają
ilustracje S. D. Schindlera – są naprawdę wyjątkowo artystyczne i kolorowe. Kotolotki
przeżywają mnóstwo przygód. Spotykają nowych przyjaciół. Według mnie książka ta zasługuje na ocenę rewelacyjna.
Książka Kotolotki U. K. Le Guin
opowiada o bohaterach,
którzy nie są do końca normalni. Jest to więc historia o Innym, obcym,
odróżniającym się. Dzieci mogą w ten wyjątkowy sposób przyswoić sobie
nastawienie i postawy wobec osób odróżniających się od nich. Książka ukazuje
jak we współczesnym świecie można spotkać różności, które nie trzeba traktować
jako wrogów ale z akceptacją, choć może nie do końca z miłością; trzeba
odróżniać miłość taką jak np. do brata, mamy, siostry, ojca etc., od miłości
przyjacielskiej, a po prostu akceptacji sąsiadów czy spotkanych osób na ulicy.
Książka Kotolotki U. K. Le Guin
pozwoli dziecku wyzbyć się
lęku przed nieznanym. Sprawi, że dziecko polubi przygody i podróżowanie. Jest
jakiegoś rodzaju wprowadzeniem do życia w dziczy. Do przebywania na łonie
natury. Ponieważ książka ta ukazuje, że natura nie jest tylko bezpieczna i
przytulna ale ma też drugie oblicze. Pokazuje jak obchodzić się w dziczy, tak
aby przetrwać.
Książka Kotolotki U. K. Le Guin
na sam koniec ukazuje różne
oblicze ludzi. Antropocentryczny wyraz tej książki wskazuje zależność
kotolotków od człowieka. Jest im najlepiej, gdy spotykają na swojej drodze
ludzi. Trafiają tylko na jeden przypadek chciwego człowieka, by później trafić
do kochającej osoby. Jest to książka z happy endem, mimo, że zawiera w sobie
różne elementy czyhające na bohaterów.
Książka Kotolotki U. K. Le Guin
czyta się naprawdę dobrze, jest nawet w jakimś stopniu literacka. Dla mnie na wyróżnienie
zasługują rysunki zamieszczone w wydaniu, które miałam szczęście czytać.
Naprawdę warto je zobaczyć, są bardzo, bardzo artystyczne mimo, że skierowane
do młodego odbiorcy. Myślę, że Disney może się wstydzić, zaproponował i
propagował rysunki fast-food’owe dla dzieci, na których zarobił miliardy.
Trochę zabawne, że te artystyczne nie przyniosły takiej sławy, jak fast-foody.
Zobacz również:
Książka
Zosia z ulicy kociej Agnieszki Tyszki Elżbieta Rogalska 2019
Książka
Pamiętnik czarnego noska Janiny Porazińskiej Elżbieta Rogalska 2019
Kup
Tekst ode mnie
Czytałam jakiś czas temu - przeurocza historia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalia
Historia warta przeczytania. Myślę, że kotki też mają swój świat, może nawet podobny do naszego.
UsuńNie znam, ale chyba warto poznać, zapamiętam:-)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś pewna, że się Tobie podoba, to zachęcam ogromnie!
UsuńZ pewnością Elu sięgnę - bowiem cenię sobie takie historie, opowieści. No i mam prawie pięcioletniego Chrześniaka ;-) Serdecznie pozdrawiam, z lekkim katarem, po wielogodzinnym sprzątaniu i zakupach. A w sobotę planujemy cmentarz - stroiki - taki lokalny zwyczaj :-)
OdpowiedzUsuń:) fajnie! Myślę, że dziecku się spodoba taka książeczka. Współczesne wartości najlepiej uczyć się u boku towarzysza lektur.
UsuńChętnie bym przeczytała tę książkę, zwłaszcza że są w niej kotki. :) Co do klasycznych animacji spod szyldu Disneya, mnie one akurat się podobają i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńOoo, one się podobają większości. Disney ma fast-foodowe rysunki i według badań nie ma nic w tym dziwnego, że podobają się większości. Co nie zmienia faktu, że do artystycznych im bardzo daleko.
UsuńPolecę koleżance. :)
OdpowiedzUsuń:) cieszę się ogromnie!
UsuńTo chyba pierwsza książka, którą przeczytałam tej autorki i mam do niej przeogromny sentyment.
OdpowiedzUsuń:) fakt, że jest taka mniej naiwna dla dzieci. Niektóre książki mogą wkurzać swoją naiwnością, w tej tak nie ma.
UsuńZa jakiś czas będę miała komu kupować takie książki.
OdpowiedzUsuńoooo, fajnie! Gratulacje! Jeszcze będę dodawać książki dla dzieci. :)
Usuńznam - mam - bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:) myślę, że jedna z książek, które warto mieć na swojej półce.
UsuńFajnie, że dodatkowo wzbogacona o rysunki ❤
OdpowiedzUsuńTak rysunki są dla mnie ogromnym walorem. :) Najchętniej sama rysowałabym do każdej jakąś scenę ale to wymaga dużo czasu.
UsuńNie dość, że o kotkach to jeszcze uczy tolerancji <3 Chcę tę książeczkę!
OdpowiedzUsuń:) myślę, że spodobałaby się Tobie. To zdecydowanie Twoje klimaty.
UsuńHistoria wydaje się urocza także to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:) myślę, że taki klimat by pasował do Ciebie.
UsuńWydaje się, że dla miłośników kotów to naprawdę super pozycja! :)
OdpowiedzUsuńOj dla nich wręcz obowiązkowa! :)
UsuńAle świątecznie się u Ciebie zrobiło ;) Uwielbiam koty i chciałabym przeczytać tę książę, mimo że jest dla dzieci :)
OdpowiedzUsuń:) dzięki za spostrzegawczość. Później będę myślała o zmianie zdjęcia głównego na bardziej zimowy.
UsuńThat book seems amazing. Thank you for recommendation.
OdpowiedzUsuńThanks for your comment.
UsuńWydaje się fajna i ciekawa, coś wnosi. Koty to ja przyjmuję we wszelkiej postaci ;D.
OdpowiedzUsuńHmm ciekawe czy istnieje człowiek, który nie lubi kotów. Jeszcze się nie spotkałam. To już częściej psów.
UsuńSuper propozycja, sama bym ją chętnie przeczytała, koty forever <3
OdpowiedzUsuńHahaha kto nie lubi kotów? :)
UsuńBrzmi świetnie, szczególnie jeśli ktoś kocha koty ❤️
OdpowiedzUsuńKoty są uwielbiane w Polsce. Świadczy o tym furora utworu Szymborskiej o kocie.
UsuńThanks for your visit and comment.
OdpowiedzUsuń