Książka Harry Potter i przeklęte dziecko cz. I i II J.K.
Rowling, J. Tiffany’ego i J. Thorne’a Elżbieta Rogalska 2021
Książka ta nie jest powieścią, chociaż mogłoby się tak
wydawać ze względu na kontynuację całej 7 tomowej serii o Harrym Potterze.
Przeczytałam wszystkie części i mam kilka ulubionych. Myślę, że to dość udana
kontynuacja. Jest to nowa sztuka Jacka Thorne’a. Współpracował on z J. K.
Rowling oraz J. Tiffanym przy tworzeniu tej wersji. Książka zawiera zarówno
część I jak i II sztuki o Harrym Potterze. Na początku czytania trochę mnie
irytowało, że nie jest to powieść, tylko zapis scenariusza sztuki. Jednak po kilkunastu
stronach wciągnęłam się i przeczytałam 354 strony w jeden dzień – a właściwie
wieczór i noc. Ciekawa propozycja, która ma bardzo oczyszczające właściwości,
szczególnie dla chłopców lub mężczyzn, którzy mieli złe stosunki z ojcem.
Myślę, że dziewczynki z takim problemem też odnajdą jakąś część funkcji
katarktycznej. Będzie trochę spojlerowania!
Książka Harry Potter i przeklęte dziecko cz. I i II J.K.
Rowling, J. Tiffany’ego I J. Thorne’a
to właściwie bajka terapeutyczna, tylko
rozciągnięta w czasie. Piszę tak, ponieważ bajkoterapia zakłada, ze bajki
terapeutyczne nie mogą trwać dłużej niż 3-7 minut. Tutaj opowieść trwa około
3,5 godziny. Również okładka wskazuje na taki charakter: widzimy chłopca, który
siedzi w głębi gniazda, z którego wyrastają krucze skrzydła. Prawdopodobnie
jest to odzwierciedlenie bólu psychicznego, głęboko skrywanego lęku dziecka.
Książka Harry Potter i przeklęte dziecko cz. I i II J.K.
Rowling, J. Tiffany’ego I J. Thorne’a
odkrywa przed czytelnikiem świat Harrego
Pottera po przezwyciężeniu Voldemorta. Jednakże nic bardziej mylnego – świat ten
nie jest do końca wyczyszczony ze zła. Dowiadujemy się o tym gdy Ministerstwo
Magii, na którego czele stoi teraz Hermiona i Harry, znajduje zmieniacz czasu.
Ostatni jaki istnieje. Pech chce, że syn Harrego Pottera i Giny Wesley, o
imieniu Albus(Severus Potter) słyszy rozmowę swojego ojca z ojcem Cedrika
Diggorego, który zmarł podczas turnieju trójmagicznego, gdy Voldemort porwał
Harrego za pomocą świstoklika, a Cedrik znalazł się w niewłaściwym miejscu i
czasie. Albus wraz ze swoim ukochanym przyjacielem Scorpiusem – synem
odwiecznego wroga rodziny Potterów – Draco Malfoya – wyruszają w podróż do tyłu
życia, wyruszają niczym w wehikule czasu do momentu Turnieju trójmagicznego.
Resztę fabuły zostawiam czytelnikowi, niech sobie odkryje całą zagadkę.
Książka Harry Potter i przeklęte dziecko cz. I i II J.K.
Rowling, J. Tiffany’ego I J. Thorne’a
opowiada o tym, że nie warto manipulować
czasem. Wydarzenia, które miały miejsce, mimo, że niosą ze sobą złe czyny i
makabryczne historie, prawdopodobnie są tymi, które są najlepsze z możliwych.
Lekka zmiana wydarzeń może skutkować zupełną zmianą całej historii. Trochę jak
efekt motyla – podmuch wiatru skrzydeł motyla wpływa na trzęsienie ziemi w Azji etc.
Moim zdaniem warto odkryć tę tajemnicę związaną z manipulacją czasem. Jest to
bardzo zgrabnie napisana kontynuacja. Myślę, że wciągnie fanów całej serii i
pozyska nowych.
Zobacz również:
Książka
Gdy nadeszło życie Anety Krasińskiej Elżbieta Rogalska 2019
Książka
Nie kończąca się historia Michael Ende Elżbieta Rogalska 2019
Kup
Tekst ode mnie
I like that book so much. I'm huge fan of Harry Potter and everything what J.K.Rowling write.
OdpowiedzUsuńYes, J.K Rowlling have the best write. Thanks for your visit and comment in my blog.
UsuńCzytałam już jakiś czas temu, ale pamiętam, że byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń:) Jednak historia ta ma w sobie ogromny potencjał. Czasami nachodzi mnie myśl, że co by nie napisała Rowlling z HP, to by zawsze było takie lekkie, zwiewne, pocieszające a zarazem uczące i wymagające.
UsuńCałą serię Harrego Pottera znam tylko z ekranizacji i raczej tak zostanie.
OdpowiedzUsuńJa znam najpierw z książek, później poznałam z ekranizacji. :) świetne! I ciekawe, że te z książe- moje ulubione tomy, są zupełnie inne od ekranizowanych ulubionych części. :D
UsuńKochałam Harrego Pottera, zwłaszcza wtedy, gdy miałam 10 lat i nie był jeszcze znany. Tę pozycję również przeczytałam, ale to już nie to samo.
OdpowiedzUsuńTak, 10 lat temu to było jeszcze bardziej wyjątkowe miejsce, do którego zapraszała Rowlling.
UsuńJakoś na tę część nie miałam ochoty...
OdpowiedzUsuń:) a wiesz na początku też tak myślałam. :D
UsuńJa mam mieszane uczucia do tej książki. Nie była zła ale nie pasuje mi jako kontynuacja mojej ukochanej serii. Traktuję ją jako bogatszy fan fiction :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Nie nazwałabym tego kontynuacją serii. Po prostu nawiązuje nieco i tyle. :)
UsuńU mnie było to samo - też się wciągnełam mimo początkowego braku zapału. Ale mimo wszystko wolę poprzednie ksiązki o Potterze. Chyba najbardziej "Zakon Feniksa".
OdpowiedzUsuńPoprzednie to były typowe powieści, też je wolę. Ta książka jest bardziej sztuką do wystawiania na scenie teatru.
UsuńChyba jako jedyna nie jestem fanką Harrego :D
OdpowiedzUsuń:D a ja długi moment też nie byłam.
Usuńwstyd sie przyznac ale nie czytalam
OdpowiedzUsuńAj tam wstyd. Tyle jest książek, że nie ma mowy o wstydzie.
UsuńSłyszałam o niej, nie czytałam. Pewnie nie przeczytam, bo całą serię o Harrym Potterze obejrzałam.
OdpowiedzUsuńAaaa czyli nie czytasz to co oglądasz? :)
UsuńMam, czytałam. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym więcej Pottera :) :) na razie siedzę w puzzlach, które są pokazane na blogu. A więc zapraszam.
Myślę, że jako sztuka mogłaby zrobić niezłe wrażenie. To nie jest powieść, więc trudno oceniać pod względem powieści.
UsuńRaczej nie sięgnę po tą książkę. Z jednej strony mnie do niej nie ciągnie, a z drugiej strony od jakiegoś czasu jest sporo kontrowersji wokół autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążka to raczej nie jest. Właściwie jest to sztuka do wystawiania na scenie teatru. Według mnie dobrze zorganizowana dałaby niesamowity efekt.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJakoś tak wyszło, że nigdy nie czytałam Harrego Pottera :) Nawet się za niego nie zabierałam, ale myślę że w końcu dobrze by było zasiąść do tej lektury, w końcu to klasyka :) Wspaniała recenzja Kochana!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Cześć Ayuna. Myślę, że nie ma czego żałować. Najważniejsze żeby czytać to co nas rozwija i lubimy to.
Usuńczytałam:) nawet mi się podobało:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że to świetna sztuka teatralna.
UsuńCzytałam tę publikację, jednak zastanawiam się, czy warto ją tak mocno interpretować; czy stwierdzenie, że jest to bajka terapeutyczna oraz interpretacja okładki nie są nadinterpretacją. Nie chcę w żadnym razie być nie miła czy powiedzieć, że się mylisz, bo tego nie wiem, jednak chcę spojrzeć z innej perspektywy - zastanawiam się, na ile jest to świadomy zabieg autorów (okładka, tematyka), na ile zaś stwierdzili, że być może jest to "fajny pomysł, który się sprzeda" i nic ponad to :)
OdpowiedzUsuńNiemniej uważam, że otworzyłaś bardzo ciekawy temat do dyskusji :D
:) Myślę, że książki są po to żeby zostawiać w nas swój ślad. We mnie zostawiły taki, a nie inny. Być może w Tobie zostawią zupełnie różny od tego śladu we mnie.
UsuńPierwszymi częściami Harrego się zaczytywałam, nie wiem czy mam chęć na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTo bardziej sztuka do wystawiania na scenę. :)
Usuń