Książka Prędkość ucieczki Remigiusza Mroza Elżbieta Rogalska
2021
O tej książce i całej serii Parabellum było głośno jakiś
czas temu. Pamiętam zachwyt Anity z kanału bookreviewsbyanita na YouTube. W
końcu udało mi się dopchać w kolejce bibliotecznej do pierwszej części serii
stworzonej przez Remigiusza Mroza. Oczekiwałam więc, że historia ta wbije mnie
w fotel. Historia po której przeczytaniu będę rozmyślać i się zastanawiać na
temat wojny, a mój zachwyt będzie tak wielki nad literackością tego autora.
Tymczasem nie ma miejsca żadna z tych rzeczy. Jest za to akcja.
Remigiusz Mróz w książce Prędkość ucieczki z serii
Parabellum
opowiada historię trójki śmiałków, która w czasach wojny, bawi się w
bohaterów. Akcja jest osadzona w czasach 1939 a więc wojny jaką zgotowały
Niemcy, a później zawtórowała im Rosja. W trakcie czytania bohaterów się
namnaża i bardzo oszczędnie opisuje. Akcja goni akcję i jest to plus tej
książki. Dlatego weszłam na przeglądarkę internetową, wpisałam w niej tę
książkę w celu zobaczenia, czy to gatunek: Akcja. Cóż na portalu zbierającym
książki i opisującym je, stwierdzono, że to thriller, kryminał, sensacja.
Według mnie pasuje do tej książki głównie sensacja. Nie będę mocno krytyczna,
ponieważ ta książka była debiutem autora!
Mamy do czynienia z debiutem, serią… Ciekawi mnie jak
wypadną pozostałe dwie części. W części pierwszej
Prędkość ucieczki Remigiusz
Mróz
nie pokazuje zbytnio literackości swojej narracji, ma może kilka momentów,
gdzie widać zadatki na pisarza, pisarza… a nie pisarza, którym właściwie może
zostać każdy z nas. Osobiście zajmuję się kreatywnym pisaniem, w ramach
prowadzenia zajęć, więc przygotowałam się z tego tematu i wiem, mniej więcej
czego szukać w książkach. Można powiedzieć, że książka Prędkość ucieczki
Remigiusza Mroza jest książką napisaną krok po kroku, tak jak się to mówi na
zajęciach z kreatywnego pisania, m.in.: temat zaczerpnięty z innych książek
oraz historii; kilku bohaterów, w których ramach pojawia się wątek miłości i
niechęci; akcja za akcją…
Przeczytałam już wiele książek i może dlatego
Prędkość
ucieczki Remigiusza Mroza
nie robi na mnie takiego wrażenia, jakiego
oczekiwałam po recenzji Anity z kanału bookreviewsbyanita na YouTube. Szczególnie
mocno doskwiera mi brak literackości – ale z takim stylem trzeba się po prostu
urodzić, to nazywa się talent. W przypadku tego debiutu wyraźnie o talencie
trudno mówić. Nie zmienia to jednak faktu, że książka Prędkość ucieczki
Remigiusza Mroza jest raczej poczytna, taka lekka mimo tematu, mało opisowa, z
prostymi słowami, po której przeczytaniu nie ma się odruchu chęci zostania w
świecie fikcji na dłużej. Myślę, że to książka dobra na czasy instant, tzn.
czasy wszechobecnej natychmiastowości, termin usnuty przez badaczy naukowych,
którzy w ramach przybliżenia konkretnego tej metafory, proponują następujące
zdanie „fast food, fast car, fast sex” – po więcej sięgnijcie po książki
Zbyszko Melosika.
Podsumowując można ten debiut przeczytać, ze względu chociażby
na tematykę. Jest to też dobra książka dla osób, które lubią sensację i mało
opisów. Albo dla akcji. Pomimo 411 stron czyta się naprawdę szybko. Myślę, że
to jeden z głównych zalet książki Remigiusza Mroza Prędkość ucieczki, z serii
Parabellum.
Zobacz również:
Książka
Milaczek Magdaleny Witkiewicz Elżbieta Rogalska 2019
Książka
Wigilia pełna duchów Zbiór opowiadań Elżbieta Rogalska 2020
Kup
Tekst ode mnie
Od kilku lat mam pierwszą część w starym wydaniu, ale jeszcze nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuń:) hmm mnie trochę zawiodła.
UsuńNie czytuję Mroza. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy niech czyta co lubi! :)
UsuńMroza mogę połykać w całości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo!
Może inne jego książki mnie przekonają. :)
UsuńAkurat tę trylogię Mroza darzę wielkim sentymentem.
OdpowiedzUsuńMnie na razie nie przekonuje ale kto wie, może za jakiś czas wezmę drugą część albo inną serię. :)
UsuńNie czytałam tej książki, ale chętnie bym to nadrobiła. Generalnie chcę bliżej zapoznać się z twórczością pana Mroza, bo póki co tylko "Kasację" przerobiłam.
OdpowiedzUsuń:) ja miałam taki plan, ale po tej książce jakoś mnie ominął. :D
UsuńCzytałam jedną książkę pana R. Mroza. Wystarczy mi. Nie podszedł mi styl tego pisarza
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
:) coś w podobnym stylu czuję.
UsuńNie było mi jeszcze dane poznać twórczości tego autora.
OdpowiedzUsuń:) a już myślałam, że tylko ja do 2020 nie znałam żadnej książki Remigiusza Mroza.
UsuńPrzyznaję, że nie ciągnie mnie do książek autora :)
OdpowiedzUsuń:) myślę, że styl Remigiusza Mroza albo zjednuje sobie fanów albo powoduje, że nie chcą czytać więcej jego powieści.
UsuńJa się tak zraziłam do autora, że nie mogę się zmusić by znów sięgnąć po coś z jego twórczości...
OdpowiedzUsuńEh no właśnie... tak to jest z tym Remigiuszem Mrozem.
UsuńWidzę, że Mróz dalej na topie :)
OdpowiedzUsuńJednak ja nie czytuję jego książkę bo najzwyczajniej się ich boję :)
Hmm są dość specyficzne. Czasami mam wrażenie, że Remigiusz Mróz trochę sobie psuje czytelnictwo, własnymi wypowiedziami. No ale cóż, książka jako debiut nie jest zła, po reszcie innych serii, jeśli w końcu się wezmę, zobaczę, czy się rozwinął. :)
UsuńKsiążka zbytnio mnie nie zaciekawiła :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fakt, że nie jest mega literacka ale dla samej akcji można przeczytać.
Usuńkurcze a ja dalej jeszcze tego autora nie poznałam czytelniczo...
OdpowiedzUsuńNiby jest na niego boom ale taki trochę wymuszony, bo autor ten sam w wywiadach przyznaje, że pisze 8h dziennie, więc mniej więcej co miesiąc wypuszcza na rynek nową książkę, a czy jego styl, wiadomości etc. się powiększają? Zobaczę, jak przeczytam coś nowszego Remigiusza Mroza.
UsuńNie czytałam żadnej książki Mroza.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy napisać, że nic straconego. Okaże się jak sięgnę po coś świeższego niż seria Parabellum.
Usuń