24 kwietnia 2020

Książka Pipi Pończoszanka Astrid Lindgren Elżbieta Rogalska 2020


Książka Pipi Pończoszanka Astrid Lindgren Elżbieta Rogalska 2020




Króciutka książka dla dzieci o „[…]najsilniejszej i najbardziej niesfornej dziewczynce”- opis z lubimyczytac.

Dziewczynka ta Pipi Pończoszanka została zostawiona przez rodziców w domu. Wychowywała się na statku z ojcem. Swoje wychowanie przenosi na świat domowy. Jednak tutaj obowiązują zupełnie inne zasady, których dopiero się uczy.

Jej niefrasobliwość przynosi pozytywne rezultaty. Czasami psoci i figluje. Jednak potrafi swoje nieokrzesanie wykorzystać w celu czynienia dobra.

Jest to postać mocno przerysowana. Całe szczęście! Bowiem nawet dziecko się zorientuje, że nie da się naśladować Pipi Pończoszanki.

Literatura dziecięca jest bardzo specyficzna. Trudno jest napisać recenzję typową dla wszystkich książek.

Pipi Pończoszanka Astrid Lindgren

jest pisana językiem skierowanym do dzieci, nie będzie więc trudna w odbiorze dla kogokolwiek. To ogromny plus, zwłaszcza w połączeniu z osadzeniem w świecie bliskim dziecku. Współcześnie może się jednak wydawać, że jest przestarzała. Teraz dzieci przecież więcej spędzają czasu z technologią. Jednakże warto spróbować tą książkę przeczytać i zobaczyć co zrobi dziecko, być może właśnie oderwie się od ekranu: komputera, laptopa, smartfonu, komórki etc. Książka ta bowiem przekazuje zupełnie inny świat, pełen humoru i zabawy, bez technologii. Równocześnie przestrzega przed wieloma niebezpieczeństwami. Szczególnie w sytuacjach kiedy dziecko nie potrafi się zachować. Wynikające z tego nieprzyjemności uczą Pipi, sama wielokrotnie powtarza, że przeprasza za to, że nie umiała się zachować. Co ważne dzieci w ogóle nie obrażają się na swoją niesforną przyjaciółkę i nadal ją lubią i bawią się z nią, zapraszają i są zapraszane.

Książka ta niesie jeszcze jeden przekaz: pozwól być dziecku dzieckiem. Później nie będzie miało okazji ani nie będzie mile traktowane gdy zacznie nim być w wieku dorosłym.

Zobacz również:

Książka Dzieci z Bullerbyn Astrid Lindgren Elżbieta Rogalska 2019

Książka Pamiętnik czarnego noska Janiny Porazińskiej Elżbieta Rogalska 2019



Elżbieta Rogalska Absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego. Członek Pracowni Badań nad Twórczością Joanny Kulmowej. Rektorskie stypendium Uniwersytetu Szczecińskiego uzyskała w latach 2015-2017, Stypendium dla najlepszych doktorantów w latach 2018-2020. Autorka Publikacji naukowych (w "Qualitative Inquiry", "Kultura-Społeczeństwo-Edukacja", "Pedagogika Szkoły Wyższej", "Nauczyciel i Szkoła","Kognitywistyka i Media w Edukacji"), literackich (w "Nestor") oraz ponad 76 publikacji popularno-naukowych. Zainteresowania badawcze oscylują wokół pedagogii Joanny Kulmowej, Janusza Korczaka, Edukacji Artystycznej, „Tanatopedagogiki", Józefa Tischnera, Michel Foucaulta, Jana Pawła II, badań biograficznych, autoetnografii oraz problematyki wyższej edukacji. https://orcid.org/0000-0001-7529-315X


62 komentarze:

  1. Warto odkrywać przed dziećmi świat Pipi Pończoszanki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zwłaszcza jeśli rodzic będzie ładnie tłumaczył zawiłości. Po tej książce dziecko albo zacznie więcej psocić albo zacznie być grzeczniejsze, dużo zależy od tego z kim będzie czytało.

      Usuń
  2. Uwielbiam Przygody Pippi i na pewno będę chciała za jakiś czas, zarazić miłością do niej moich siostrzeńców. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Za dzieciaka uwielbiałam przygody tej niesamowicie rezolutnej dziewczynki. Aż przypomniałaś mi moje czasy dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. That was my favorite book when I was kid. I don't know how many times I read it.

    New Post - https://bibliothequedeparfums.com/2020/04/25/nina-ricci-lair-du-temps/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yeah, It is very important - remember childhood.

      Usuń
  5. Oj Pipi to był hit! Pamiętam, pamiętam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja kochałam najbardziej Kubusia Puchata i chłopców z placu broni.

      Usuń
  6. Moja ulubienica z dziecinnych lat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kiedyś za dzieciaka. Co prawda tytuł nie figuruje w czołówce moich ulubionych lektur z dzieciństwa, ale ogólnie miła pozycja, a główna bohaterka charakterystyczna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że charakterystyczna, pewnie dlatego rozpoznawalna i zazwyczaj wymieniana jako lektura dla dzieci.

      Usuń
  8. Będzie jak ulał dla mego chrześniaka !

    OdpowiedzUsuń
  9. Jako dziecko uwielbiałam Pipi :) Jej, kiedy to było! Bardzo miło mi było chodź na chwilę powrócić do tych czasów. Wspaniała recenzja :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny! :) dzieciństwo bywa pięknym wspomnieniem.

      Usuń
  10. Zawsze wolałam "Dzieci z Bullerbyn". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) aaaa, też czytałam, chyba nawet mam recenzje, w sumie poszukam i dodam w zobacz również.

      Usuń
  11. Bohaterka mojego dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) twórczość Astrid Lindgren jest specyficzna, osadzona w ideale wychowania w krajach Skandynawskich.

      Usuń
  12. Moja absolutnie ukochana książka z dzieciństwa, czytałam wszystko Astrid, co wpadło mi wtedy w ręce ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) u mnie w rodzinie nie była faworyzowana.

      Usuń
  13. This was my favorite book when I was kid. I don't know how many times I read it.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/04/nina-ricci-lair-du-temps.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you for your visit. It is informative book. :)

      Usuń
  14. Mam w domu tę książkę i mam do Pipi ogromny sentyment. Zawsze kojarzy mi się z moim dziadkiem, który mi o niej opowiadał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) na mnie w dzieciństwie nie zrobiła wielkiego wrażenia. Myślę, że to zależy od sposobu wychowania. Rodzice mi kupowali książki bardziej związane z pomaganiem innym w zdrowy sposób, bycia kochającym i miłym człowiekiem, współpracy zamiast rywalizacji. Dlatego tak uwielbiam Kubusia Puchatka.

      Usuń
  15. Książka mojego dzieciństwa :) Pamiętam, że ją lubiłam, ale... cóż, najmniej z tych, które lubiłam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, na mnie jako dziecko też nie robiła wielkiego wrażenia.

      Usuń
  16. Oj kto nie zna tej opowieści. A ja tam jestem dorosła i czasami sobie pozwalam, poczuć się jak taki dzieciak :) chociaż faktycznie w tym dorosłym życiu takich chwil jest malutko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm generalnie ta książka może być też przestrogą niż pozwoleniem na swawole... ;)

      Usuń
  17. kochałam te książki:) mega miły powrót do przeszłości:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam te dziewczynkę

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiałam kiedyś Pipi :D za dzieciaka na balu przebierańców raz byłam nawet za nia przebrana :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Tematyka mojego dzieciństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pipi jest specyficzna ^^ niestety ja jako dziecko za nią nieprzepadalam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D to zupełnie inny ideał wychowania, w końcu autorka Skandynawska.

      Usuń
  22. w ogóle książki Astrid Lindgreen mają w sobie jakąś taką magię, że przyjemnie się do nich wraca. W mojej ocenie są ponadczasowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są osadzone w świecie wychowania w Skandynawii. U nas wychowywało się zupełnie inaczej. ;) zresztą nadal są różnice i to duże.

      Usuń
  23. Uwielbiałam jej przygody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) myślę, że sporo dzieci ją lubiło i mogłoby polubić.

      Usuń
  24. Odpowiedzi
    1. Takie powroty do lektur z lat dzieciństwa są cudowne.

      Usuń
  25. Pipi i Ania z Zielonego Wzgórza to moje dwie ulubione bohaterki dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mogłabym wybierać to wybrałabym Anię z Zielonego Wzgórza. :)

      Usuń
  26. Przypomniało mi się dzieciństwo! Właśnie zdałam sobie sprawę, że moja córka jej zupełnie nie zna. Muszę jej podsunąc tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Taki powrót do dzieciństwa- Astrid była jedna z moich ulubionych pisarek w tamtym okresie życia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) myślę, ż wtedy taka książka to ogólnie był fenomen.

      Usuń
  28. Pipi znam dzieciństwa, ale niestety nie z książki, a z animacji na jej podstawie. Pozwolić dziecku być dzieckiem - niby taki prosty morał, ale tak naprawdę bardzo ważny i trudniejszy w realizacji niż może się wydawać. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, bo trzeba umieć postawić granice nie tylko dyscypliny ale też wolności.

      Usuń
  29. Bardzo lubię! Pippi to niesamowita postać. ;) Dzięki za mały powrót do dzieciństwa. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Pipi jest dzieckiem nie typowym na polskie warunki, szczególnie w tamtych latach.

      Usuń
    2. W dzieciństwie często oglądałam film o Pippi ;).

      Usuń
    3. Myślę, że film dużo bardziej oddawał jej psotliwość. :D

      Usuń

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Wszystkie prezentowane treści na blogu są mojego autorstwa, chyba, że zaznaczono inaczej. Podlegają one ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity z 2006 r., Dz.U. nr 90, poz. 631 z późn. zm.). Zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie umieszczonych treści bez mojej zgody.